Ajax otrząsnął się już po kat. eliminacyjnach w Lidze Mistrzów, brak awansu kosztowało klub wiele pieniędzy, ale włodarze dobrze policzyli, że jeszcze nigdy pieniądze w LE nie były tak duże jak w tym sezonie. Ajax wygrał wszystkie 6 osttanich meczów, 2 z nich bardzo wysoko (ostatnie 2 min. 4 golami). Wreszcie zaczęli z tych wypracowanych sytuacji strzelać gole i nauczyli się grać bez Milika, najlepszego strzelca w tamtym sezonie, który robi karierę we Włoszech (7 goli dla Napoli w tym 3 już w LM). Widać po tych wynikach, że problem w postaci ofensywy został rozwiązany, wiadomo przyjście nowego trenera (De Boura już nie ma , jest Bosz) wiązało się z ofensywną grą. Poza tym Ajax od zawsze stawiał na taką piłkę. Ajax wystawił na ten mecz b. mocny skład z Klaasenem, Shone, Sanchezem (obr. 2 gole w ostatnim meczu ligowym z Zwolle), Dolbergiem. Jest praktycznie najmocniesza jedenastka, Co więcej to goście grają pod presją, bo tylko zremisowali w 1. meczu u siebie 1:1 z Celtą, goście muszą więc, a raczej powinni zapunktować. Ajax wygrał z Pao 2:1 na wyj. i dziś zagra bez presji na luzie, a to bardzo lubi. Ajax ma poza tym większe umiejętności i własne boisko. To duży atut gdy gra się przed 30-40 tys. fanów.