Dziś o 20:45 w Nikozji miejscowy APOEL zmierzy się z Realem Madryt. Gospodarze są największą niespodziankę tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Cypryjczycy w swojej grupie okazali najlepsi wyprzedzając Zenit, Porto oraz Szachtar. Następnie w 1/8 pokonali po rzutach karnych Olympique Lyon. Dobre wyniki w Lidze Mistrzów APOEL osiągnął kosztem ligi rodzimej w której zajął dopiero 3 miejsce. Oglądając mecze Cypryjczyków muszę przyznać, że ten sukces nie tyle był ich zasługą co słabą postawą ich rywali, bowiem Porto, Szachtar przeżywali kryzys podobnie zresztą jak do niedawna Lyon. Tak więc APOEL miał sporo szczęścia. Losowanie jednak już nie było dla nich tak łaskawe. Real obok Barcelony jest głównym kandydatem do zdobycia Ligi Mistrzów. Królewscy w tym sezonie LM nie zanotowali porażki i tylko raz zremisowali z CSKA w 1/8 finału - tracąc bramkę w końcówce meczu. Na Santiago Bernabeu jednak przypieczętowali awans do kolejnej rundy. Drużyna z Madrytu obok zdobycia mistrzostwa Hiszpanii ma za cel wygranie LM. W lidze Real ma 6 punktów przewagi nad Barceloną, więc jeden cel jest w zasięgu ręki. Szczęśliwe losowanie par 1/4 LM sprawiło, że drugi cel jest tez bardzo blisko. Real nie może jednak zlekceważyć rywala. Gospodarze w tym meczu będą sobie musieli poradzić bez pauzującego za kartki Gustavo Manduki. Natomiast Real jest znacznie bardziej osłabiony bowiem dziś nie zagrają: kontuzjowani Angel Di Maria, Lass Diarra, Jose Callejon i Ricardo Carvalho. Nie będzie mógł także zagrać zawieszony za kartki Xabi Alonso. Po nerwowym okresie i dwóch remisach z rzędu Real w końcu przełamał się i rozgromił w Madrycie Real Sociedad 5-1 mimo, że grali znacznie bardziej osłabionym składzie. Real jest zdecydowanym faworytem i powinien już w pierwszym meczu rozstrzygnąć kwestię awansu do kolejnej rundy. Stawiam na zdecydowane zwycięstwo Realu.