2.kolejka polskiej Ekstraklasy. Powrot do najwyzszej klasy nie okazal sie poki co zbyt udany dla Arki. Wygrana 1.ligi w kapitalnym stylu narobila wszystkim wielkiego apetytu, ty bardziej ze zrobiono kilka znaczacych transferow. Tymczasem Arka zagrala w Niecieczy (z przecietna ale konsekwetna Termalica) bezbarwnie, zupelnie nie sprawdzili sie Blad i Zjawinski a na da Silve czy Bozoka nie ma co liczyc jesli mowa o pilkarzach, ktorzy to 'pociagna'. W Krakowie jakos ciszej jesli chodzi o problemy finansowe. Nie udalo sie co prawda zatrzymac Wolskiego ale poza tym trzon zespolu utrzymano i trener Wdowczyk glosno mowi o pucharach. W ofensywie wislacy maja kim straszyc : Brozek, Ondrasek, Zachara, Boguski, Malecki plus Maczynski - to jest potencjal na 'pudlo'. Arka, jak wspomnialem zrobila w Niecieczy slabiutkie wrazenie i z ta defensywa - zwlaszcza Socha i Marcjanikiem - powinna zostac w tym meczu pokarana. Z 2 strony nie wiem kto mialby zagrozic Wisle - Vinicius, Zjawinski czy Bozok przeciw Glowackiemu, Guzmicsowi i Sadlokowi? W srodku pola przewaga gosci rowniez nie podlega dyskusji. Do tego dodajmy zdecydowanie dal krakowian korzystniejszy h2h, lepsze nastroje i wychodzi mi, ze gospodarze powinni sie tu cieszyc z nawet punktu...