Czas na rewanżowe spotkanie pomiędzy Arsenalem a Milanem w ramach ligi mistrzów, jak dobrze pamiętamy w pierwszym pojedynku obu tych drużyn padł wynik 4-0 dla graczy prowadzonych przez Massimiliano Allegriego. Na San Siro Kanonierzy byli cieniem samych siebie i powinni się cieszyc że tamto spotkanie nie skończyło się jeszcze większym laniem, w ostatnich meczach widac poprawę w grze The Gunners i nawet całkiem dopisuje im szczescie co było widac w meczu na Anfield z Liverpoolem, przegrywając 1-0, stwarzając dużo mniej okazji do strzelenia bramki, broniąc rzut karny, zdołali pokonac The Reds po dwóch kapitalnych bramkach, kapitalnego w tym sezonie zresztą Robina v.Persiego. Tak więc w lidze w ostatnich dwóch meczach z rywali z czołówki inkasowali komplet punktów, jeśli chodzi o Milan to w tej ekipie jest ogromny apetyt na sukces, w który oprócz Scudetto można wliczyc puchar starego kontynentu, presja jest ogromna ale jak na razie dobrze sobie z nią radzą i w ostatnim ligowym spotkaniu wyjazdowym rozbili Palermo aż 4-0, co dało im 3 punktową przewagę nad Juventusem. Jeśli chodzi o sytuacje kadrową to zdecydowanie gorzej wygląda ekipa Rossoneri w której zabraknie dzisiaj - Boatenga, Pato, Seedorfa, Cassano, Gattuso, Maxi Lopeza, Nesty i Flaminiego. Pierwszy na liście zaliczył dobry występ w Mediolanie otwierając wynik piękna bramką, natomiast Seedorf jak wiadomo ważny element środka pola również nie bedzię mógł wybiec dziś na murawę w Londynie co jest dośc istotnym osłabieniem Milanu. Jeśli chodzi o Arsenal to nie zobaczymy dzisiaj - Wilsherea, Mertesackera, Frimponga, Andre Santosa, Squillaciego, Djourou, Ramseya oraz Coquelina, którzy nie obecni są już od dłuższego czasu. Do tych graczy dołączyli po meczu z Liverpoolem Arteta, Diaby, Benayoun, Gibbs oraz Rosicky. Dwóch ostatnich najprawdopodobniej zobaczymy w spotkaniu na Emirates. Obie ekipy troszkę zdziesiątkowane jednak mimo wszystko jest jeszcze komu grac dlatego liczę że dzisiaj zobaczymy ciekawy mecz który tylko minimalnie wygra Arsenal, gdyż bardzo ciężko będzie im wbic aż cztery bramki tak dobrze poukładanej defensywie Milanu. Jednak po cichu liczę na to że mając przewagę aż tylu bramek piłkarze Rossoneri myślą że są już w kolejnym etapie tych rozgrywek i taka postawa może ich zgubic i doprowadzic do rozpaczy w tym meczu, co bardzo by mnie ucieszyło. A realnie stawiam 2-0, 2-1 dla Arsenalu !