Chorwacja zdaje się być jedną z drużyn, która wraz z trwaniem eliminacji do Euro - rozkręca się i gra coraz lepiej i coraz pewniej. Aktualnie drużyna plasuje się na drugiej lokacie ustępując jedynie - dość niespodziewanie - Węgrom (z którymi przegrali bezpośrednie starcie 1:2). Dziś Chorwaci staną przed szansą objęcia prowadzenia w tabeli, bowiem Węgrów czeka wcale nie takie łatwe spotkanie ze Słowakami, którzy nadal liczą się w walce o awans. W związku z czym podejrzewam, że rozpocznie się także polowanie na bramki, zwłaszcza z drużynami, które są dostarczycielami punktów -jak Azerbejdżan. Do tej pory w 4 meczach z udziałem tej ekipy padło 16 goli, co daje średnio 4 na mecz. Nieco mniej, bo 13 goli padło w meczach Chorwatów, jednak w odróżnieniu od dzisiejszego rywala - większość z tych bramek wpadło do siatki rywala (9), w przypadku Azerów zaledwie 4. W żadnym z rozegranych meczy domowych Azerowie nie mogli się cieszyć. Oba mecze przegrali 1:3 z Węgrami i aż 1:5 ze Słowacją. Dziś przyjdzie im się spotkać z drużyną, która rozbiła Słowację na jej terenie aż 4:0.. To źle wróży. Dlatego spodziewam się jednostronnego widowiska i wyniku oscylującego w okolicach 1:3/1:4.