Tegoroczny berliński finał ma kilka podtekstów, bowiem nie dość, że jest to pożegnalne spotkanie dla Juppa Heynckesa to w dodatku rywali, czyli Eintracht poprowadzi przyszły trener Bawarczyków – Niko Kovac. Tydzień temu Bayern fetował zdobycie mistrzostwa Niemiec, ale porażka w ostatnim meczu ze Stuttgartem aż 1-4 w dodatku przed własną publicznością wprowadziła lekki niepokój w obozie Bawarczyków. Piłkarze Bayernu deklarują jednak, że dadzą się z siebie wszystko w finale, aby godnie pożegnać trenera. Ja ostatnią porażkę Bayernu traktuje jako wypadek przy pracy, bowiem myślami byli już przy dekoracji a mecz zszedł dla nich na drugi plan. Ostatnie wyniki Bawarczyków nie wskazują na nagłe załamanie formy, tym bardziej, że w ostatnich czterech meczach ligowych Bayern spisywał się rewelacyjnie gromiąc kolejno: HSV 6-0, Borussię Dortmund 6-0, Borussię M’gladbach 5-1, Eintracht 4-1 oraz Koln 3-1 na wyjeździe. Wyniki ostatnich spotkań pomijając mecz ze Stuttgartem pokazuje, że Bayern jest w formie i jest zdecydowanym faworytem do zdobycia Pucharu Niemiec. Eintracht z kolei w ostatnim czasie notował słabe wyniki, bowiem w 4 ostatnich meczach tylko raz zdobył punkty wygrywając tylko z HSV 3-0 przed własną publicznością. Piłkarze z Frankfurtu sezon ostatecznie zakończyli na 8 miejscu w tabeli, ale forma jaka prezentowali w ostatnim czasie nie napawa optymizmem, bowiem przegrali 4 z pięciu ostatnich spotkań. Eintracht w ostatnich meczach tracił średnio po dwie bramki w meczu. Bayern z kolei w ostatnich meczach strzelał średnio niemal 4 bramki w meczu. Finał powinien więc obfitować w bramki, wszak jest to tylko jedno spotkanie. Stawiam na over 2,5.