Dziś obejrzymy kolejne 3 spotkania w ramach drugiej kolejki jednej z najlepszych lig piłkarskich świata, angielskiej Premier League. Przygotowałem analizę do ostatniego, dzisiejszego spotkania w tej lidze, spotkania Brighton i Manchesteru United. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zdecydowanym faworytem tego meczu jest drużyna Jose Mourinho, United. Tak też jest, jednak nie spodziewam się w tym spotkaniu przysłowiowych "fajerwerków" tzn wielu bramek. Ostatnie spotkanie tych drużyn zakończyło się wielką niespodzianką i wygraną gospodarzy 1:0, co dało im utrzymanie w najwyższej lidze na kolejny sezon. Brighton rozpoczęli nowy sezon od porażki (zasłużonej, jak przyznał sam szkoleniowiec) z Watford 2:0. "Czerwone diabły" natomiast rozpoczęli od zwycięstwa 2:1 z Leicester. Co prawda nie spisali się w tym spotkaniu obiecująco, jednak dziś spodziewam się lepszej gry z ich strony i odniesienia zwycięstwa, mimo iż skromnego. U gospodarzy kontuzjowani są Bruno (kapitan drużyny), F. Andone oraz niezwykle wszędobylskiego i dynamicznego skrzydłowego, Jose Izquierdo. Do gry powinni być gotowi Y. Bissouma i A. Jahanbakhsh. W składzie gości natomiast nie zagra D. Dalot, A. Herrera, M. Rojo oraz S. Romero. Być może dziś zobaczymy słynny "autobus Mourinho", czego osobiście się spodziewam. Jego podopieczni w poprzednim sezonie PL pod względem gry na wyjezdzie znalezli się na miejscu 3. z tylko 5. odniesionymi porażkami na 19 rozegranych spotkań. Brighton mimo, iż zagra z osłabieniem w składzie nadal posiada dobrze spisującą się defensywę, dlatego też nie spodziewam się w dzisiejszym starciu więcej niż dwóch bramek. Dokładny wynik, w jaki celuję to 0:1 lub 0:2.