Dziś o 18:45 spotkaniem Cracovii z Podbeskidziem zostanie zainaugurowana 25 kolejka Ekstraklasy. Gospodarze zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli i do bezpiecznego miejsca tracą już 7 punktów. Ten mecz jest więc ostatnią szansą gospodarzy na podtrzymanie nadziei na utrzymanie w lidze, gdyż do końca sezonu pozostało już tylko 6 kolejek. Gospodarze w 3 ostatnich meczach zanotowali 3 porażki, a w tym roku zdobyli zaledwie 2 punkty co na pewno nie budzi optymizmu wśród kibiców Pasów. W dodatku w dzisiejszym meczu nie wystąpi Bartłomiej Grzelak, Łukasz Nawotczyński i Alex Suvorov. W dodatku na urazy przed meczem narzekał Saidi Ntibazonkiza. W drużynie Podbeskidzia panuje zupełnie inna atmosfera. Drużyna która przed sezonem była wskazywana na faworyta do spadku zajmuje obecnie 8 miejsce w tabeli z dorobkiem 33 punktów o ligowy byt nie musi się już raczej martwić. W ostatniej kolejce drużyna Roberta Kasperczyka przegrała przed własną publicznością ŁKSem 0-1, ale w poprzednich kolejkach Podbeskidzie wygrało na wyjeździe z Lechią 3-2 oraz zremisowało z rewelacyjnym w tym sezonie Ruchem 2-2. Co ciekawe Podbeskidzie lepiej spisuje się w meczach wyjazdowych niż przed własną publicznością. Do tej pory goście wygrali 5 spotkań wyjazdowych. Cracovia w tym meczu za wszelką cenę będzie chciała zdobyć komplet, ale ponieważ zagra dziś bardzo osłabiona a poza tym goście spisują się dużo lepiej niż Pasy typował bym raczej podział punktów. Nie spodziewałbym się także w tym meczu wielu bramek. Tak więc wynik bezbramkowy jest również bardzo prawdopodobny.