W czwartkowy wieczór Basel podejmie u siebie holenderskie Vitesse. W pierwszym meczu w Arnhem, Szwajcarzy wyrwali zwycięstwo rzutem na taśmę dopiero w 93 minucie. W rewanżu powinno im pójść łatwiej, ponieważ ostatnie 10 meczów wyjazdowych Vitesse to 2 wygrane, 3 remisy oraz 5 porażek. Zespół z Bazylei systematycznie melduje się w fazie grupowej Ligi Mistrzów, więc gra na europejskim poziomie to dla nich już norma, a Vitesse dopiero powoli wkracza na arenę międzynarodową - jeszcze nie zaznała smaku Champions League (raz byli w fazie grupowej Ligi Europy). Oba zespoły wygrały swoje mecze w ligach - Basel 3:2 z drużyną Sion, natomiast Vitesse aż 5:1 z Groningen. Minimalna zaliczka z pierwszego meczu po nieprzekonującym zwycięstwie na pewno sprawi, że Szwajcarzy nie odpuszczą rewanżu i podejdą do niego skupieni w 100% i zagrają na miarę swoich możliwości. Holendrzy zdecydowanie wolą grę na własnym stadionie i mecz w Bazylei na pewno nie będzie dla nich łatwy - będą musieli gonić wynik, przez co mogą się za bardzo otworzyć i narazić na kontrataki FC Basel, które na pewno wykorzystają, a potem uspokoją grę i będą kontrolować wynik.