Jedną z największych niespodzianek tej edycji Ligi Mistrzów może zrobić Rosyjski Rostov po wyeliminowaniu w debiucie Belgijskiego Anderlechtu są blisko fazy grypowej po remisie w Amsterdamie 1:1. Oczywiście zostali zdominowani przez Ajax ale swoje w defensywie zrobili bo na wicemistrza Holandii nie trzeba dużje siły by rozbić tą ich defensywie ale o tym za chwilę. Gospodarzy po takim sezonie czekała rewolucja kadrowa i wiele się zmieniło kadrowo ale styl naprawdę ten sam i dziś u siebie nie ograniczą się do defensywy będą odważniejszym zespołem mimo korzystnego rezultatu nie będą się tutaj bronić bo z Ajaxem w takie dyspozycji było by głupotą by nie atakować. Mają odpowiednią jakość by tutaj strzelić lub strzelać szczególnie przy takiej postawie gospodarzy na tyłach, z mocnymi rywalami pojawiają się jednak problemy w defensywie, wynika to też z braku doświadczenia, oprócz Belgów który wbił tutaj dwie, także w lidze Zenit wbił im trzy bramki mimo że przegrywał 0:2. Ajax w tym sezonie już oglądałem niemal w każdym starciu. Dwumecz z PAOK w poprzedniej rundzie to męczarnie nie wspominając o krajowym podwórku gdzie u siebie zremisowali z Rodą 2:2, oraz przegrali z Willem II 1:2 – po tym spotkaniu już były ogromne gwizdy. Ten zespół dla mnie nie ma defensywy z takimi rywalami prowadzili i tracili tą przewagę. Liczba błędów jest długa a co najgorsze co mecz pojawiają się nowe problemy. Po prostu ta defensywa jest dziurawa jak Szwajcarski ser i tego Rosjanie nie przegapią. Problemem jest także ofensywa nie tyle kreowanie sytuacje bo to nie jest problem a skuteczność, jednak ten aspekt może w każdej chwili zafunkcjonować a wówczas będą potrafili odpowiadać przynajmniej z takimi rywalami taką samą ilością bramek strzelonych co i straconych, a dziś wobec wyniku z pierwszego starcia będą potrzebować bramek. Dla mnie to co zobaczyłem na początku sezonu w wykonaniu Ajaxu sprawia że po takim kursie zdecydowanie warto pójść w bramki.