Niedzielny mecz, kończący 23cią kolejkę angielskiej premier league. Fulham i Huddersfield są 2ma drużynami zdecydowanie odstającymi od reszty ligi i bardzo mało prawdopodobne by, którakolwiek z nich zdołała się utrzymać. Fulham obecnie w tabeli jest przedostatni z 14 punktami i ma 4 punkty straty do kolejnego zespołu. Forma londyńczyków też nie może napawać optymizmem ich kibiców, bo przegrali 3 ostatnie mecze (w tym u siebie z 4to ligowym (!) Oldham w pucharze), a od początku grudnia wygrali tylko jedno z 10 spotkań (z Huddersfield). Nie wróżę im najlepiej też w starciu z Kogutami. Tottenham jest w gronie 6ciu zespołów walczących o top 4 dające grę w przyszłym sezonie ligi mistrzów i na pewno nic tutaj nie odpuści. Poza tym ekipa Pochettino rządzi na wyjazdach, wygrali 10 z 12 takich meczów i w lidze nie mają sobie równych pod tym względem. Tottenham wygrał spokojnie 4 ostatnie, bezpośrednie mecze i myślę, że nie inaczej będzie tym razem.