Kolejny pojedynek dwóch przygotowujących się do Mistrzostw Świata dwóch reprezentacji. Na neutralnym boisku w Liege w Belgii grupowy rywal Polaków zmierzy się z Ukrainą. Dla Japonii to sprawdzian ważny, ponieważ prawdopodobnie jutrzejszy rywal miał być kimś z podobnym stylem do naszej reprezentacji. Padło na podopiecznych Andrija Szewczenki, którzy w piątek byli sparingpartnerem dla Arabii Saudyjskiej (1:1). Dzisiaj zadanie wydaje się dużo trudniejsze, aczkolwiek mecz z kolejnym finalistą. Do tej pory oba państwa grały ze sobą dwukrotnie i obie zaliczyły po jednym zwycięstwie. Żaden z tych meczów nie był o stawkę, oba były meczami takimi jak ten i oba zakończyły się wówczas wynikiem 1:0. Jutro liczę na podobny wynik, postawienie na taktykę, dobrą grę obronną. Drużyna z Kraju Kwitnącej Wiśni swój ostatni mecz z kimś z Europy grała w listopadzie z Belgią i przegrała go 1:0. To pokazuje, że to niewygodny rywal, potrafi się zamknąć i nie dać przez długi czas strzelić bramki i na taki mniej więcej scenariusz liczę w tym meczu. Wolne tempo, dużo walki w środku pola, mało strzałów. Oczywiście nie oznacza tutaj braku walki o zwycięstwo, ale 1 maksymalnie 2 bramki to wszystko na co będzie stać te ekipy.