W ostatnim dzisiejszym meczu 20 kolejki Ekstraklasy Lechia podejmie Wisłę. Ten mecz będzie debiutem Michała Probierza w roli selekcjonera Białej Gwiazdy. Obie drużyny nie najlepiej spisują się w obecnej rundzie. Lechia rozpoczęła sezon od dwóch remisów. W pierwszej tegorocznej kolejce gospodarze zremisowali w Krakowie z Cracovią 1-1, a w drugim bezbramkowo zremisowali z ostatnim obecnie ŁKSem. Podopieczni Pawła Janasa zajmują 13 miejsce w tabeli i nad strefą spadkową mają już tylko 3 punkty przewagi. Lechia przed własną publicznością ma bilans 2-5-2 i bramki 5-6. Gospodarze w 19 meczach w tym sezonie w lidze zdobyli tylko 9 bramek co jest najgorszym wynikiem ze wszystkich drużyn w Ekstraklasie. Wisła w pierwszym meczu w tej rundzie zremisowała z Zagłębiem 2-2 a w ostatniej kolejce niespodziewanie przegrała na własnym boisku z Koroną 0-1 i ten wynik przesądził o losach Kazimierza Moskala. Słabe występy w dwóch pierwszych meczach spowodowały, iż Biała Gwiazda spadła na 8 miejsce w tabeli. Do Śląska Wisła traci już 10 punktów i nie jest to strata nie do odrobienia. Wisła musi jednak zacząć grać na miarę swych możliwości. W dzisiejszym meczu zagrają już Ivica Iliev i Junior Diaz, którzy nie grali przed tygodniem. W znakomitej formie jest Maor Melikson oraz Garguła których postawa znacząco wpływa na postawę całej drużyny. Wisła na wyjazdach ma całkiem niezły bilans 3-4-2 i bramki 8-8. Moim zdaniem zdecydowanym faworytem jest drużyna gości, która ma zdecydowanie silniejszą kadrę i tym meczem powinna zacząć marsz w górę tabeli. Stawiam na zwycięstwo Wisły.