Trzecia runda eliminacji do Ligi mistrzów. Mecz arcyważny i ciekawy dla polskiego kibica. Mistrz polski po wyjazdowym remisie 1:1 podejmie u siebie norweskie Molde. Legia w lidze wystartowała śpiewająco, po trzech spotkaniach ma 9 pkt i bardzo dobry bilans bramkowy 12:1. Nie mierzyła się jednak z mocnymi drużynami mimo to wyniki robią wrażenie zwłaszcza patrząc na dwójkę pozostałych pucharowiczów. W przeciwieństwie do Śląska stołeczny klub gra dobrze w lidze i słabo w europie. Wynik z 1 spotkania może być mylący. Nasz klub uzyskał wynik dużo lepszy od gry, ale to już zmartwienie gości. Norweska piłka klubowa jest niżej notowana od polskiej. Molde gra fatalnie w lidze i nie ma praktycznie szans na europejskie puchary w następnym roku raczej musi myśleć o utrzymaniu. Po 18 spotkaniach ich bilans to 5/6/7 co w tej lidze nie najlepiej świadczy o tym zespole. Jeżeli Legia zagra na miarę możliwości nie powinna mieć problemów w rewanżu. Gra toczy się o duże pieniądze bo nawet w przypadku odpadnięcia w 4 rundzie automatycznie trafia się do grupy w LE. Molde zagra osłabione brakiem Gullbrandsena który ujrzał czerwień w poprzednim spotkaniu obu ekip. Natomiast Jan Urban będzie mógł skorzystać z większości graczy o ile do środy nikt nie zostanie wykluczony przez kontuzję. Reasumując radzę grać na gospodarzy.