Już w najbliższą niedziele w samo południe na Estadio La Rosalda staną na przeciwko siebie piłkarze Malagi i Espanyolu. Podopieczni Manuela Pelegriniego podbudowani wygraną z Porto i awansem do ćwierćfinału Champions League nie mają innego wyjścia jak zdobyć komplet punktów i nie stracić dystansu do czołówki tym bardziej jeśli poważnie myślą o grze w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Los Boquerones ostatnie zwycięstwo w lidze odnieśli jednak, aż 16 lutego z Athleticiem Bilbao. Od tej pory przegrali z Betisem oraz zremisowali z Atletico Madryt i Realem Valladolid. Espanyol natomiast zajmuje odległą bo dopiero 13 lokate z bezpieczną jednak ośmio punktową przewagą nad strefą spadkową. Drużyna z Barcelony, która ostatnie trzy punkty zdobyła 17 lutego z Betisem Sevilla będzie chciał przerwać passe trzech meczów bez zwycięstwa (ostatnio remis z Valladolid i porażki z Atletico i Rayo). Do tej pory obie ekipy spotkały się 23 razy. Malaga wygrała 13 spotkań, 8 razy lepsi okazali sie piłkarze Espanyolu, a dwa razy padł remis. Ostatnie spotkanie miedzy tymi zespołami zakończyło się pod koniec października bezbramkowym remisem. Podopieczni Javiera Aguirre ostatni raz wygrali z Malagą w 2010 roku, a na Estadio La Rosaleda czekają na zwycięstwo już od 2005 roku. Faworytem będą więc gospodarze, ale z pewnością nie będzie to mecz do jednej bramki i goście mogą popsuć sporo krwi faworytom.