W meczu zamykającym drugą kolejkę angielskiej Premier League zmierzy się Manchester City i Everton. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest rzecz jasna City. Pozwoliłem jednak spojrzeć sobie na bilans konfrontacji tych drużyn z ostatnich 5 lat i z 13 pojedynków tych zespołów Manchester City wygrywał tylko pięciokrotnie, przegrywał czterokrotnie oraz remisował czterokrotnie co niekoniecznie stawiałoby Manchester City w roli zdecydowanego zwycięzcy. Myślę, że remis w tym spotkaniu jest jak najbardziej prawdopodobny. Idąc dalej to 6 z tych 13 meczów było rozgrywanych na własnym boisku i tylko 3 z nich były wygrane a 3 zremisowane. Dodajmy, że były to już czasy powrotu City na najwyższe tory w Premier League. Wygląda na to, że ekipa z Liverpoolu stwarza notoryczne problemy Manchesterowi w zdobywaniu 3 pkt. Dodajmy, że ich ostatnia potyczka zakończyła się wygraną Evertonu aż 4-0. Ich nowy-stary nabytek Wayne Rooney prawdopodobnie powoli wraca do dobrej dyspozycji i strzela sporo bramek. Reasumując, ze względu na statystyki oraz korzystny kurs warto było by lekko zaryzykować i obstawić remis w tym meczu.