Ciekawie zapowiada się konfrontacja pomiędzy reprezentacjami Polski i Izraela w ramach 4 kolejki grupy G eliminacji Mistrzostw Europy. Nasza reprezentacja zajmuje 1 miejsce z dorobkiem 9 punktów o tym jak wygrali z Austrią 1-0, Łotwą 2-0 i Macedonią 1-0, ale styl w jakim to zrobili ma wiele do życzenia. Podopieczni trenera Brzęczka mają serię 3 meczy zwycięskich ale wcześniej nie potrafili wygrać od 6 kolejnych spotkań. W tych zwycięskich spotkaniach eliminacyjnych w naszej reprezentacji nie widać pomysłu na grę i tylko łut szczęścia pozwolił im na zdobycie aż tylu punktów. W każdym spotkaniu gramy w innym zestawieniu i innym ustawieniu taktycznym i jak byśmy nie ustawieni to styl jest tragiczny. Izrael w tabeli tej grupy zajmuje 2 miejsce z dorobkiem 7 punktów mając na koncie 2 zwycięstwa i i 1 remis a ich bilans bramkowy to 8-3 po tym jak pokonali Austrię 4-2 i Łotwę 3-0 oraz zremisowali z Słowenią 1-1. Podopieczni trenera Andreasa Herzoga w 7 ostatnich meczach przegrali tylko raz ulegając Szkocji 3-2. W reprezentacji gości zabraknie między innymi Moanesa Daboura i Tomer Hemeda którzy ze względów osobistych nie mogą grać w tym spotkaniu. Najlepszym zawodnikiem reprezentacji Izraela jest Eran Zahavi, broniący na co dzień barw Guangzhou R&F, który ma na koncie już 7 bramek w tych eliminacjach. Patrząc na dyspozycję obu ekip i styl jaki prezentują to przyjezdni według mnie zdobędą 3 punkty.