W najciekawszym meczu rewanżowym w ramach 1/8 finału Pucharu Króla Real Madryt podejmie w derbowym meczu Atletico. Po pierwszym meczu wygranym przez podopiecznych Diego Simeone 2:0 Real zrobi wszystko by odrobić straty i to oni są dla mnie faworytem do zwycięstwa w najbliższym spotkaniu. Real przewodzi w tabeli ligi hiszpańskiej mając punkt przewagi nad Barceloną i jeden mecz zaległy do rozegrania. Ostatnie 4 mecze to jednak aż 3 porażki „Królewskich” i dopiero ligowe zwycięstwo na Espanyolem pozwoliło wrócić na szlak zwycięstw. Warto dodać, że ostatnia seria słabszych wyników przytrafiła się Realowi po znakomitej serii 22 zwycięskich meczy z rzędu. Na własnym boisku licząc mecze oficjalne Real wygrał ostatnie 11 spotkań a ostatnia porażka miała miejsce we wrześniu 2014 roku kiedy to przegrali z ... Atletico. Los Rojiblancos jak mówi się o piłkarzach Atletico to po 18 rozegranych spotkaniach 3 siła w lidze. Jednak ostatni mecz na Camp Nou gdzie Barcelona wręcz zdemolowała zespół Atletico pozostawia wrażenie, że nawet taki zespół jak Atletico grając z zespołem lepszym technicznie i do tego zdeterminowanym jest bez szans. W 9 rozegranych meczach w roli gości Atletico zaliczyło już 3 porażki łącznie tracąc 10 bramek. Najbliższy mecz będzie jednym z ważniejszych dla Realu i Atletico więc możemy spodziewać się najmocniejszych składów na boisku. Real będzie chciał odegrać się na rywalu za pierwszy mecz więc będzie z pewnością dodatkowo zmobilizowany. Czy Atletico po słabym meczu z Barceloną odbuduje się na tyle by z nimi powalczyć? Osobiście wątpię i stawiam na gospodarzy.