W dzisiejszym spotkaniu w hiszpańskiej Primiera Division Real Madryt poejmie na Santiago Bernabeu Seville. Faworyt jest oczywiscie tylko jeden ale pojawia sie pytanie o rozmiary zwyciestwa. Jesli Krolewscy obejma prowadzenie to bardziej spodziewam sie ostroznej gry z ich strony i szanowania przewagi niz frontalnych atakow w celu podwyzszenia wyniku. Real zdaje sobie sprawe ze Barca tylko czeka na ich potknięcie a do rozegrania pozostały jeszcze 3 mecze. Do tego finał Ligi Mistrzów. Można więc domniemywać ze Real zadowoli się raczej skromnym 2:0 niż podejmie ryzyko żeby srzelac kolejne bramki. Być może też piłkarze z Madrytu będą chcieli oszczędzać siły. Sevilla o nic właściwie już nie gra w tym meczu więc też raczej nie posadzam ich i jakąś wybitnie agresywna gre. Real w ostatnich 5eczach najwyżej pokonał Granada 4:0 ani razu nie osiągnął jednak wyniki over 4.5 gola. Sevilla czterokrotnie notowala wynik ponizej 4.5 gola. Tylko raz w meczu z Malaga było 4;2. W ogóle wynik powyzej 4.5 dosyć rzadko pada w meczach piłkarskich, tym bardziej jeżeli nie ma przepaści w umiejętnościach między drużynami. Dziś jest wysoki kurs na to zdarzenia a wiele wskazuje ze aż 5 goli dziś nie obejrzymy. Trzeba to wykorzystać.