Red Bull Salzburg kontra Admira Wacker. Gospodarze mimo osłabień przed sezonem radzą sobie świetnie na początku ligi, co dobitnie pokazują dotychczasowe wyniki. 4 mecze i aż 17 strzelonych bramek, z czego 6 z St. Polten czy 5 a AC Wolfsberger. Bryluje tutaj niesamowity Erlind Braut Haland, który ma na koncie już 6 bramek. Można go pamiętac z meczu Norwegia kontra Honduras, gdzie strzelił aż 9 bramek, a mecz zakończył się wynikiem 12:0. Gospodarze grają niesamowicie ofensywnie. Ciężko się dziwic na taki styl, skoro oni połykają tę ligę i nikt tutaj prędko ich nie dogoni pod praktycznie każdym względem. Jeszcze w tym sezonie zagrają wreszcie w fazie grupowej Ligi Mistrzów, więc finansowo również odjadą. Admira na razie zamyka tabelę z 1 punktem na koncie. Mają spore problemy w ofensywie, bo zdobyli tylko 2 gole, a stracili 9. Niewątpliwie ich bramkarz dzisiaj będzie miec sporo pracy i kilkukrotnie będzie wyciągał piłkę z siatki. Nie ma znaczenia, że grają defensywnie, bo i tak muszą się dzisiaj bronic, a bronic się skutecznie przeciwko Salzburgowi w lidze nie jest proste. W meczach pomiędzy tymi ekipami zazwyczaj pada sporo goli. W poprzednim sezonie na Red Bull Arena gospodarze wygrali 3:1. Teraz powtórka wyniku nie jest niemożliwa.