St. Mary's Stadium i spotkanie Southampton kontra FC Liverpool w 2 kolejce Premier League. Gospodarze słabo rozpoczęli sezon ligowy i mają ku temu powody do zaniepokojenia. 3 bramki stracone z Burnley i ani jednej strzelonej mimo naprawdę solidnego składu jest problemem. Pokazuje to, że nie było w tym przypadku, że Święci bronili się przed spadkiem, bo jeśli nie będzie znaczącej poprawy, może byc podobnie i w tym sezonie. Liverpool ma oczywiście 1 w tym sezonie trofeum na koncie w postaci Superpucharu Europy. Wygrana po rzutach karnych z Chelsea jest powodem do dumy, ale z drugiej strony wypadł kolejny bramkarz, Adrian i to jest spory problem, bo nie ma Simona Mignoleta, który odszedł do Club Brugge i w tym wypadku wystąpic będzie musiał niedoświadczony bramkarz. Liverpool ligę zaczął w dobrym stylu wygrywając z Norwich, punktując ich i szybko te bramki strzelając. Patrząc na jednak problemy gospodarzy, bo to ciągnie się od tamtego sezonu jestem zdania, że goście wyjadą stąd z kompletem punktów. W sumie to żadna nowośc, że w takiej parze Liverpool jest faworytem. Oczywiście sam ma małe problemy, nie gra tak skutecznie w defensywie jak w tamtym sezonie, no i problem z bramkarzem. Tutaj możemy byc swiadkami sporej ilości bramek.