W dzisiejszym meczu zgadzam się z przedmówcami, że stawianie na Anglików kompletnie mija się z celem. Typy na czystą jedynkę, jak i na remis rozumiem, zwłaszcza ten X wygląda smakowicie, ja ze swojej strony dołożę chyba najpewniejsze rozwiązanie - under 2,5. Do undera raczej nie trzeba przekonywać, bo wskazują na niego wszelkie znaki na niebie i ziemi. Zaczynając od Szwajcarii, defensywny styl Ottmara Hitzfelda nie zostanie wykorzeniony w ciągu pięciu minut. Nowy trener miał zbyt mało czasu, by zmienić filozofię gry Helwetów, o ile w ogóle będzie chciał ją zmieniać. Spójrzmy na wyniki Szwajcarii w oficjalnych meczach: w ostatnim mundialu na cztery mecze aż w trzech padł over, ale każdy kto je widział ten wie, że każdy z tych meczy to osobna historia i zbieg okoliczności: doliczony czas i akcja rozpaczy z Ekwadorem, koszmar ze wspaniale grającą Francją oraz słabiutki Honduras sam strzelający sobie trzecią bramkę. W eliminacjach do tego mundialu na 10 meczy, 8 kończyło się underami (w tych dwóch jeden to wynik 2:1 z Albanią). Wcześniejszy mundial (na Euro Helwetów nie było): same undery. Obecnie jedyną ofensywną postacią Szwajcarii jest Xherdan Shaqiri, który mnie osobiście średnio przekonuje, i nie uważam go za gracza gotowego decydować o losach meczu. Poza nim, atak oparty jest o bardzo chimerycznych Josipa Drmicia oraz Harisa Seferovicia. Natomiast dobrze wygląda linia obrony (jak zwykle) z Ricardo Rodriguezem na boku, i zaskakująco dobrze grającymi ostatnio Djourou i Senderosem. Do tego doświadczony Benaglio w bramce. Anglia przechodzi kryzys i o tym wiadomo nie od dziś. Podstawowym argumentem za underem jest absencja Daniela Sturridge'a, który ostatnimi czasy wyrastał na czołowego strzelca kadry Hodgsona. Rooney w reprezentacji jakoś nigdy nie potrafił wznieść się na swój szczytowy poziom. Na skrzydłach niesamowicie nieprzewidywalny Sterling który równie dobrze może zagrać fantastycznie, jak koszmarnie, oraz Townsend, który ostatnio w Tottenhamie zdegradowany jest do roli rezerwowego. W ostatnim meczu w pierwszej swojej akcji po wejściu stracił piłkę i doprowadził do utraty bramki - słowem, nie jest w najwyższej dyspozycji. Na uraz narzekał też Jordan Henderson, w kadrze nie ma oczywiście Stevena Gerrarda i Franka Lamparda - słowem potencjał ofensywny baaaardzo kuleje. Zdobycie więcej niż jednej bramki będzie dla mnie zdziwieniem. Szwajcaria też raczej atakować nie ma zamiaru, myślę, że remis z nadal na papierze groźną Anglią im wystarczy. Spodziewam się nudnego meczu i niskiego wyniku. Może to być nawet mecz do pierwszej bramki. Gradu goli się nie spodziewam.