Przed nami bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie pomiędzy West Hamem a Arsenalem Londyn. Wydawało by się, że West Ham już ma za sobą wielki kryzys z początku sezonu gdzie przegrywali mecz za meczem a potem nabrali wiatr w żagle i awansowali aż na 8 pozycję to ostatnie 4 mecze znowu słabe w ich wykonaniu, 2 porażki remis i zwycięstwo. Do tego dochodzi a może to jest najważniejszym powodem czyli kontuzje kilku graczy np. Balbuena, Yarmolenko, Wilshere, Lanzini czy Sanchez. Przeciwnik z górnej półki, Kanonierzy walczą o pierwszą 4 na koniec sezonu. W pierszym meczu padł wynik 3:1 dla Arsenalu, jutro myślę, że będzie bardzo podobnie z bramkami, typuję, że zobaczymy ich minimum 3. W Arsenalu nie zobaczymy kontuzjowanego Mhitaryana ale prócz niego wszyscy gracze podstawowego składu są gotowi - mówię tutaj przede wszystkim o przodzie czyli Lacazette, Aubameyang czy Ozil. Liczę na dobre widowisko z obu stron.