Pierwsze z weekendowych spotkań angielskiej Premier League. West Ham zagra na Boleyn Ground z Tottenhamem. To będzie 39 w historii pojedynek tych zespołów, bilans wygląda następująco: 12-7-19. Młoty pod dowództwem Sama Allardycea nie graja zachwycająco końcówki sezonu. Po ładnych wygranych z Hull i Sunderland, nadszedł czas posuchy: przegrali kolejne 4 pojedynki. Gdyby to były drużyny z górnej półki to rozumiem, ale Crystal Palace i West Bromwich do potentatów raczej nie należą. Z 37 pkt i 14 miejscem w tabeli, gospodarze wciąż więc nie mogą być do końca pewni pozostania w Premier League na kolejny sezon. Muszą w dniu dzisiejszym powalczyć i będzie to na pewno spotkanie z bramkami. Jeśli chodzi o Tottenham, to wciąż zespół Tima Sherwooda depcze po piętach Evertonowi. Wciąż więc są nadzieje na tą upragnioną 5 pozycję i walkę być może w pucharach. Patrząc po statystyce, ostatnie 4 pojedynki między tymi zespołami to strzelonych sporo bramek. Nie wydaje mi się by dziś w spotkaniu derbowym było zgoła odmiennie. Jedna i druga drużyna ma o co walczyć, over 2,5 gola wskazane.