Jeden z sobotnich meczów niemieckiej bundesligi. Obecny sezon kompletnie nie wychodzi Stuttgartowi. Zespół przed tą kolejką zamyka tabele ligową z 5 punktami mając na koncie tylko 1 zwycięstwo. Do tego odpadli już w 1szej rundzie krajowego pucharu przegrywając na wyjeździe 2:0 z trzecioligową Hansą Rostock. Borussia wręcz przeciwnie. Jest obecnym liderem ligi z 3ma punktami przewagi nad kolejnym zespołem i zdecydowanie najlepszym bilansem bramkowym, do tego ma komplet zwycięstw w grupie ligi mistrzów, a i w krajowym pucharze gra dalej. Biorąc pod uwagę wszystkie mecze o stawkę z tego sezonu, bilans BVB to 10 zwycięstw i 2 remisy! H2H od 2015roku tych zespołów to 5 zwycięstw Borussii do jednego Stuttgartu. Praktycznie wszystkie argumenty przemawiają przed tym meczem na korzyść BVB i nawet zakładając, że grają na wyjeździe, a Stuttgart u siebie nie jest taki tragiczny, to i tak kurs na gości jest zdecydowanie przesadzony i warto z niego skorzystać.
W sobotę o 15:30 VfB Stuttgart zagra z Borussią Dortmund. Będzie to spotkanie zespołów z dwóch biegunów - ostatniego miejsca oraz lidera Bundesligi. Bilans ligowy gospodarzy to 1-2-4, a gości 5-2-0. W ostatniej kolejce Stuttgart uległ równie słabemu jak oni sami Hannoverowi 1:3, natomiast Borussia po szalonym meczu w 96 minucie za sprawą nowego super-strzelca Paco, który zdobył hat-tricka wydarła 3 punkty Augsburgowi. Jak widać Dortmundczycy gryzą trawę i zrobią wszystko, żeby przerwać trwającą 6 lat hegemonię Bayernu Monachium. Warto dodać, że Borussia w ostatnich 10 meczach ma bilans aż 8-2-0 co jest prawie doskonałym osiągnięciem. Znakomicie radzą sobie również w Lidze Mistrzów, gdzie zajmują 1 miejsce w swojej grupie nad Atletico Madryt czy Monaco. W bramce gości zabraknie bramkarza Romana Burki, ale oni nie jadą się do Frankfurtu bronić, więc nie powinno to im zaszkodzić. W pomocy szaleje 18-letni Sancho, natomiast w ataku mają hiszpańskiego Krzysztofa Piątka - Paco, który od 5 meczów, w każdym zdobywa co najmniej 1 gola, a w swoich wszystkich 3 występach w BvB zdobył aż 6 goli. Wydaje się, że Borussia znalazła godnego zastępcę Pierre'a-Emericka Aubameyanga i być może zagrozi on naszemu Robertowi Lewandowskiemu w klasyfikacji strzelców, której póki co to właśnie Alcacer jest liderem. Mój scenariusz na sobotę to zwycięstwo Borussii oraz gol Paco i drużyna oraz zawodnik umacniają się na pozycjach lidera odpowiednio w lidze i klasyfikacji strzelców.
CZAS NA ZMIANY. Za naszą zachodnią granicą, w niemieckiej Bundeslidze w końcu fotel lidera zajmuje inna drużyna niż Bayern... Borussia Dortmund, która jako jedyna nie zaznała w tym sezonie porażki. Po pięciu zwycięstwach i dwóch remisach prowadzi w tabeli z przewagą aż siedmiu punktów nad będącym w kryzysie Bayernie. Fani Borussii nie mają już złudzeń - ten sezon należy właśnie do nich! Borussia pod wodzą Luciena Favre prezentuje zdecydowanie lepszą i co możemy dostrzec - o wiele bardziej ofensywną grę niż w poprzednim sezonie. Aż 22 bramki zdobyte tylko w pięciu ostatnich spotkaniach (!) mówią same za siebie, to zupełnie nowa Borussia. Dziś, przyjeżdżając do Stuttgartu mają jasno określone zadanie - wywiezć komplet punktów i umocnić swoją pozycję lidera. Czy im to się uda? Moim zdaniem szanse są bardzo spore. Stuttgart obecnie znajduje się na samym "dnie" tabeli z dorobkiem zaledwie pięciu punktów. U siebie co prawda pokonali Borussię w ostatnim bezpośrednim starciu ale było to jedyne zwycięstwo na ostatnie 8 spotkań. Aż 10 z ostatnich 11. spotkań tych zespołów w Stuttgarcie kończyło się przynajmniej trzema bramkami, czego spodziewam się i dziś patrząc zarówno na niesamowicie ofensywną grę Dortmundczyków, jak i stawkę tego spotkania. Liczę na podobnie skuteczne i widowiskowe spotkanie, jakie mogliśmy oglądać w ostatnich kolejkach.