Dziś dojdzie do ciekawego pojedynku w ćwierćfinale Pucharu Króla gdzie na Estadio Ramon Sanchez Pijuan gospodarze czyli Sewilla zagra z Barceloną. Sevilla jest aktualnie 4 zespołem La Liga gdzie po 20 kolejkach zdobyli 33 punkty mając na koncie 9 zwycięstw, 6 remisów i 5 porażek a ich bilans bramkowy to 31-22. Gospodarze mają serię 3 kolejnych porażek i dziś ciężko będzie im przerwać tą złą serię. Drużyna Pablo Machina dziś zagra osłabiona brakiem takich zawodników jak Maxime Gonalons i Nolito którzy są kontuzjowani. Duma Katalonii jest liderem La Liga mając na koncie 46 punktów po tym jak zanotowali 14 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki a ich bilans bramkowy to 56-21. Barcelona na 10 ostatnich meczy przegrała zaledwie z Levante w poprzedniej rundzie Puchara Króla. Dziś podopieczni trenera Ernesto Valverde zagrają osłabieni brakiem takich zawodników jak Rafinia,Umtiti,Dembélé,Vermaelen, którzy są kontuzjowani. W tej fazie Pucharu Barcelona nie może pozwolić sobie na przegranie tego meczu a że jeżeli goście się zmobilizują to nie ma na nich mocnych w tej lidze więc dziś liczę na ich zawyciestwo.
W cwiercfinale Pucharu Krola Hiszpani,Sevilla dzisiaj podejmuje u siebie Barcelone.Spotkanie niezwykle interesujace a wielu ostrzy sobie apetyty na niespodzianke bo za taka nalezaloby uznac zwyciestwo Sevilli.Ta druzyna zeczywiscie w tym sezonie gra dobrze,wysoka pozycja w tabeli Primera Division pozwala roznie myslec o tym pojedynku.Pozostaje tez ogromna chec rewanzu za wysoko przegrany ubiegloroczny final tego pucharu z Barcelona,az 0:5.Ja mam swoj poglad na to spotkanie,owszem jestem przekonany,ze bedzie to interesujace wydarzenie ale wieksze szanse na wygrana daje Barcelonie.Mecze tego typu to jednak sa klasyki i rzadza sie swoinu prawami,na ogoltriumfuja faworyci a wyniki czesto sie powtarzaja.W zasadzie jest to pierwszy z dwumeczu,Barcelona bedzie jeszcze miala Seville u siebie,mysle jednak,ze juz dzisiaj zechce osiagnac wynik,ktory da jej awans.Warto tez dodac,ze w kontaktach bezposrednich,miazdzaca przewaga jest po stronie Barcelony.
W tym tygodniu nie mamy zbyt bogatej oferty na piłke nożna ale jest kilka ciekawych meczów w krajowych pucharach. Ja postanowiłem zagrac zakład z Południa Europy a konkretnie z Hiszpanii. Dzisiaj wieczorem w Cop del Rey czeka nas bardzo interesujący mecz pomiędzy zespołami Sevilli a FC Barcelony. Jest to pierwszy pojedynek 1/4 finału tych rozgrywek a stawka tego dwumeczu bedzie awans do półfinału tych rozgrywek. Na pewno każda z tych drużyn chce powalczyc o zdobycie tego trofeum wiec spodzieam sie, że trenerzy wystawia tutaj bardzo mocne składy i powalczą o dobry wynik już w pierwszej konfrontacji. Sevilla na własnym terenie gra bardzo dobrze wiec na pewno postara sie zdobyc jakas zaliczke. FC barcelona oszczedzała w ostatniej kolejce Messiego wiec widac, że poważnie traktuje ten mecz. Moim zdaniem bedzie to otwarte spotkanie w którym obie ekipy powinny strzelac gole. Mysle, że pierwszy mecz tych drużyn bedzie bardzo zaciety a starcie to bedzie oscylowac w granicach remisu. Kurs dobry wiec polecam na dzisiaj taki własnie zakład.
POWSTRZYMAĆ NIEPOWSTRZYMANYCH. Tego Sevilla dokonać nie potrafi już od dziesięciu kolejnych spotkań z Katalończykami, przegrywając 8 z nich... Co więcej, w każdym z ostatnich dziewięciu bezpośrednich spotkań Blaugrana strzelała Andaluzyjczykom po dwie i więcej bramek. Ogólnie starcia tych zespołów już od niepamiętnych czasów owocują w bardzo pokazne ilości bramek i idąc za tym - spodziewam się tego i dzisiejszego wieczoru. Katalończycy w tym sezonie mają bardzo spore szanse na zdobycie wszystkich możliwych krajowych trofeów. W lidze na dobre zajęli fotel lidera, budując przewagę 5. punktów nad drugim Atletico oraz aż 10. nad trzecim Realem. W poprzednim roku zespoły te grały ze sobą aż 4 razy i trzykrotnie wygrała wówczas Barcelona a jedno spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Łącznie padło w nich aż 18 bramek, co daje nam średnią niemal czterech na mecz. Dzisiejszego wieczoru w składzie gości z pewnością zobaczymy oszczędzanego ostatnio Lionela Messiego, który jest ogromnym zagrożeniem dla drużyny gospodarzy. W 35. spotkaniach przeciwko Sevilli strzelił aż 32 bramki! i niemal na pewno przynajmniej jedną bramkę jego autorstwa obejrzymy i dziś. Sevilla notowała już serię dziesięciu kolejnych zwycięstw na własnym stadionie jednak przerwał ją remis z Atletico oraz ostatnia porażka z Athletic Bilbao. Moim zdaniem dzisiejszego wieczoru tradycji stanie się zadość i po raz kolejny będziemy mogli obejrzeć piękne widowisko oraz deszcz bramek.