APOEL - Ajax to jedna z par decydującej fazy eliminacji do LM. Od samego losowania zdecydowanie faworytem w tej konfrontacji są dzisiejsi goście z Holandii i moim zdaniem już dziś będą w stanie wypracować zaliczkę przed meczem rewanżowym. APOEL jest zespolem którego dyspozycja w każdym kolejnym meczem to wielka niewiadoma a 8 ostatnich meczy zakończyli bilansem 4-0-4. Co ciekawe w ostatnim czasie mecze domowe nie są ich głównym atutem czego najlepszym potwierdzeniem są 4 porażki w ostatnich 6 domowych pojedynkach. Ajax wydaje się że łapie już formę z poprzednich miesięcy i do dzisiejszego spotkania podejda po 7 już meczy bez porażki a 3 ostatnie wygrali imponując skutecznością bowiem zdobyli w nich aż 12 bramek. Na wyjazdach niepokonani są już od 11 spotkań z ktorych 9 wygrali i w tym okresie zaliczyli serię 8 kolejnych wygranych. APOEL dzięki dotychczasowym wynikom ma już pewny awans do fazy grupowej LE i wydaje się że to max jaki w chwili obecnej mogą osiągnąć
Neo GSP Stadium w Nikozji i pora na rundę play off kwalifikacji do Ligi Mistrzów pomiędzy mistrzem Cypru APOEL-em i mistrzem Holandii Ajaxem Amsterdam. Jedni i drudzy mają już za sobą mecze w tegorocznych rozgrywkach i to z powodzeniem. APOEL musiał się trochę natrudzić, by wyeliminować Qarabach, musiał odrabiać straty na wyjeździe. Styl nie powalał na kolana, ale się udało. Ajax w swoim stylu, czyli ofensywnie w obu meczach. Wygrana u siebie z PAOK-iem dała awans. Ajax mimo sporych osłabień przed sezonem dalej zachwyca i nic nie robi sobie z braku de Ligta czy de Jonga. Dalej ma kto zachwycać, strzelać i wyczyniać inne cuda. Ajax zagrał dopiero 6 meczów oficjalnych w tym sezonie, a już ma trofeum na koncie (Superpuchar Holandii) i aż 18 strzelonych bramek. PAOK do tej pory grał tylko w Lidze Mistrzów i to jest spora przewaga gości. Ekipa z Nikozji mogła zaczynać grę w ten weekend, ale ze względu na puchary mecze są przekładane i rozpocznie ligę dopiero 14 września. Obie ekipy miały okazję już się ze sobą zmierzyć podczas Ligi Mistrzów w sezonie 2014/15 w fazie grupowej. Wówczas w Amsterdamie wygrana Ajaxu 4:0, a tutaj remis 1:1. Myślę, że teraz wydarzy się zupełnie coś innego, nowego i przede wszystkim będziemy świadkami bramek.