W jednym z niedzielnych meczy rozgrywanych w ramach Ligi Angielskiej zespół Arsenalu podejmie na Emirates Stoke City. Bezsprzecznie faworytem tego pojedynku będą piłkarze gospodarzy, którzy mają za sobą pasmo 5 zwycięstw na własnym boisku z rzędu licząc mecze ligowe, LM oraz krajowy puchar. Na potknięcie zespół Arsenalu nie może sobie już pozwolić ponieważ poniesione 5 porażek w 20 spotkaniach spowodowały, że czołowa czwórka gwarantująca grę w LM zaczyna uciekać. Goście jak każdego roku z 26 punktami na koncie plasują się w środku stawki jednak znajdują się na fali wznoszącej o czy świadczy fakt, że na 7 ostatnio rozegranych spotkań jedynie Chelsea potrafiła ich pokonać. Niemniej jednak to Arsenal na własnym boisku dominuje o czym świadczy zaledwie 1 porażka tego zespołu w 9 rozegranych do tej pory meczach a spotkania ze słabszymi przeciwnikami rozstrzygają się właściwie po zdobyciu pierwszej brami przez zespół Kanonierów. Sytuacja w tabeli oraz potencjał grających ze sobą zespołów powodują, że gospodarze powinni zrobić wszystko aby w najbliższym meczu sięgnąć po trzy punkty. Każdy inny wynik zostanie przyjęty w Londynie jak porażka.
Jednym z meczy rozgrywanych w ramach 20 kolejki Ligi Francuskiej będzie starcie 11 w tabeli Lille z zamykającym tabelę Caen. Patrząc na dotychczasowe wyniki oraz na aktualną dyspozycję grających ze sobą zespołów bezsprzecznie faworytem do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu jest zespół gospodarzy. Lille w obecnych rozgrywkach punktuje głównie na własnym boisku. W 10 rozegranych spotkaniach ponieśli tylko 1 porażkę odnosząc w tym czasie 5 zwycięstw. Aktualna seria 3 zwycięstw z rzędu na Stade Pierre-Mauroy tylko potwierdza, że na własnym boisku są trudni do pokonania. Goście z Caen w 19 rozegranych spotkaniach odnieśli zaledwie 3 zwycięstwa i przy 15 zdobytych punktach zajmują ostatnie 20 miejsce w tabeli ze stratą 4 punktów do pierwszej bezpiecznej pozycji. O zdobycz punktową w dzisiejszym spotkaniu będzie im jednak trudno o czy świadczy zarówno świetna gra gospodarzy na własnym boisku jak i słaba dyspozycja gości na wyjazdach. Ostatnie zwycięstwo w delegacji odnieśli w sierpniu 2014 roku. Od tego czasu 9 meczy wyjazdowych, bilans 0-4-5 i 20 straconych bramek. Statystyki oraz aktualna dyspozycja przemawiają na korzyść gospodarzy i taki wynik typuję w dniu dzisiejszym.
Jednym z najciekawszych spotkań 21 serii spotkań o mistrzostwo Anglii będzie starcie dwóch ekip walczących o utrzymanie w elicie czyli mecz West Brom – Hull City. Gospodarze pod wodzą nowego trenera, Tonego Pulisa będą chcieli podtrzymać dobrą atmosferę jaka panuje w zespole po efektownej wygranej w spotkaniu Pucharu Anglii i nieważnym wydaje się fakt, że pokonany 7:0 zespół Gateshead gra w lidze regionalnej. Zadanie wydaje się możliwe do wykonania, ponieważ na The Hawthorns przyjedzie ekipa Hull, która w ostatnich 12 spotkaniach odniosła zaledwie 1 zwycięstwo i West Brom wyprzedza zaledwie o 1 punkt. Wiarę w zwycięstwo gospodarzy pokładam w osobie nowego trenera, który podjął się zadania ratowania zespołu przed spadkiem. Tony Pulis już wcześniej jako trener Stoke oraz Crystal Palace udowodnił, że nie potrzebuje zbyt dużo czasu by zespoły przez niego prowadzone zaczęły grać zdecydowanie lepiej niż przed jego przyjściem. Pomóc w zadaniu ma najlepszy strzelec zespołu Saido Berahino, który przełamał niedawno serię 10 meczy bez strzelonego gola i w meczach z WHU i spotkaniu pucharowym zaliczył łącznie 5 trafień. Goście z Hull nie rozpieszczają grą swoich kibiców. Zaledwie 4 zwycięstwa w 20 spotkaniach i 19 zdobytych punktów nie pozwalają nawet na chwilę zapomnieć o strefie spadkowej nad którą Hull ma zaledwie 2 pkt przewagi. Co ciekawe zespół Tygrysów w obecnym sezonie na wyjazdach punktuje lepiej niż na własnym boisku. Zdobycie 10 pkt w delegacjach to niezły wynik patrząc na średnią 1 bramki na mecz strzelanej na obcych stadionach. Dodatkową przewagą zespołu gospodarzy będzie absencja w szeregach gości Mohameda Diame, który z 4 bramkami jest drugim strzelcem zespołu. Nowa energia, która pojawiła się wraz z przyjściem Pulisa oraz efektowne rozpoczęcie współpracy dają nadzieję na zwycięstwo gospodarzy w najbliższym spotkaniu i taki wynik typuję.
W pierwszym spotkaniu 21 kolejki angielskiej Premier League drużyna Sunderlandu podejmie na własnym boisku Liverpool. Patrząc na wyniki z obecnego sezonu każdy wynik jest możliwy ale dla mnie na faworytów dzisiejszego pojedynku wyrasta drużyna gości. Gra Liverpoolu po wyniku z poprzedniego sezonu musi rozczarowywać. Zaledwie 8 miejsce i strata aż 7 punktów do czwartego miejsca wymaga od podopiecznych Brendana Rodgersa walki o trzy punkty w każdym spotkaniu. O tym że zdobycie pełnej puli w dzisiejszym spotkaniu jest możliwe świadczy aktualna dobra seria i zaledwie 1 porażka w ostatnich 12 rozegranych meczach w różnych rozgrywkach w tym 4 zwycięstwa na ostatnio 5 rozegranych meczy wyjazdowych. Sunderland pomimo zaledwie 3 wygranych w 20 meczach zajmuje obecnie 14 miejsce w tabeli ale przewaga nad strefą spadkową wynosi w ich przypadku tylko 3 punkty. Na własnym stadionie w 10 rozegranych spotkaniach tylko 1 raz potrafili pokonać przeciwników a miało to miejsce w Październiku w meczu ze Stoke. Od czasu tej wygranej gospodarze rozgrywali na Stadium of Light kolejnych 6 spotkań gdzie zanotowali bilans 0-3-3. Dobra seria Liverpoolu, który goni czołówkę i fatalna gra Czarnych Kotów na swoim boisku powoduje że w dzisiejszym meczu stawiam na zwycięstwo gości
W piątkowy wieczór dojdzie do ciekawej konfrontacji w lidze francuskiej bowiem 10 w tabeli Montpellier zagra z liderem rozgrywek Marsylią. Wbrew pozycji w lidze w dzisiejszym spotkaniu nie ma zdecydowanego faworyta. Wiara w gospodarzy jest jeszcze większa, jeżeli spojrzymy na ostatnie spotkania OM na wyjazdach i ugrany zaledwie 1 punkt w 7 meczach i aż 11 straconych bramek. Gospodarze to solidny zespół środka tabeli, w dotychczas rozegranych 19 spotkaniach zdołali ugrać 26 pkt co zapewnia im spokojne miejsce w lidze z bezpieczną przewagą nad strefą spadkową jak i równie dużą stratą to miejsc pucharowych. 16 z 26 pkt Montpellier ugrało na własnym stadionie notując bilans 5-1-3. Gości z Marsylii są liderem rozgrywek z minimalną przewagą nad Lyonem i PSG ale o ile na własnym boisku są niemal bezbłędni to na wyjazdach przytrafiają się im wpadki. Pierwszy mecz w roku potwierdził tą regułę i faworyci z OM przegrali po rzutach karnych z 4-ligowym Grenoble. Jeżeli Grenoble potrafiło strzelić liderowi Ligue 1 dwie bramki to z pewnością Montpellier również będzie miało w najbliższym meczu swoje okazje, które mam nadzieję wykorzysta i sprawi niespodziankę na początek zmagać w obecnej kolejce.
Jednym ze spotkań rozgrywanych w ramach ćwierćfinału Pucharu Portugalii będzie mecz pomiędzy Martimo a National. Zespoły te grają w obecnym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej więc faworyta w czwartkowym meczu można określać na podstawie zmagań ligowych. Kierując się aktualną dyspozycją jako faworytów do zwycięstwa w najbliższym spotkaniu należy upatrywać drużynę gospodarzy. Zespół Martimo po 15 rozegranych kolejkach plasuje się na bezpiecznej 10 pozycji w lidze mając dość znaczną stratę do miejsc pucharowych i bezpieczną przewagę nad strefą spadkową tym samym mecz pucharowy mogą zagrać na 100% bez obaw o kolejne spotkanie ligowe. Gospodarze swoje dobre miejsce w tabeli zawdzięczają wyłącznie znakomitej grze na własnym obiekcie. Warto powiedzieć, że na 19 zdobytych w obecnym sezonie punktów aż 16 zdobyli jako gospodarze strzelając w 7 meczach 15 bramek swoim przeciwnikom. Zespół National przyjedzie na mecz pucharowy z nadzieją przerwana serii 3 kolejnych porażek, które zanotowali w lidze ale będzie to trudne do osiągnięcia ponieważ w grach wyjazdowych są w obecnym sezonie najsłabszą ekipą z zaledwie 1 zdobytym punktem w 7 rozegranych spotkaniach tracąc w nich jednocześnie aż 15 bramek. Goście rozgrywają słaby sezon. 12 zdobytych punktów to zaledwie o 1 pkt więcej niż zespół ze strefy spadkowej więc zespół ten skupi się bardziej na meczach ligowych niż walce o zdobycie krajowego Pucharu. Znając statystki z obecnego sezonu oraz wiedząc, że gospodarze wygrywają jedynie na własnym boisku to właśnie ich zwycięstwo w najbliższym spotkaniu typuję.
W jednym ze spotkań rozgrywanych w ramach 1/8 finału Pucharu Hiszpanii zespół Granady zagra na swoim boisku z Sevillą. Faworytem do awansu oraz do zwycięstwa w najbliższym meczu są goście z Sevilli a przypuszczenie takie opieram na wynikach jakie w obecnym sezonie osiągają grające ze sobą zespoły. Gospodarze, czyli zespół Granady to jeden z najsłabszych zespołów w lidze. W 17 rozegranych spotkaniach zdobycz 13 punktów i dopiero 19 pozycja na chwilę obecną nie pozwalają realnie myśleć o utrzymaniu w lidze. Również gra na własnym boisku to element, który nie przynosi zbyt dużych zdobyczy punktowych. Zaledwie 1 zwycięstwo w 8 spotkaniach i średnio 0,5 bramki na mecz to statystyki, które piłkarzy Sevilli nie powinny przestraszyć. Sevilla gra o zupełnie inne cele. 10 zwycięstw w 16 meczach i 33 zdobyte punkty pozwala realnie myśleć o awansie do LM w kolejnym sezonie. Na wyjazdach Sevilla gra bezkompromisowo w 7 meczach wygrywając 4 razy a 3 razy przegrywając. 3 porażki to mecze z Atletico, Barceloną i Bilbao więc wstydu graczom gości nie przynoszą. Ostatnie 3 mecze rozgrywane na Estadio Nuevo Los Carmenes to 2 zwycięstwa gości i jeden remis. Również w najbliższym meczu liczę na wygraną piłkarzy Sevilli.
Jednym z ciekawszych meczy rozgrywanych w ramach 1/8 finału Pucharu Króla będzie spotkanie pomiędzy Valencią i Espanyolem. Będzie to spotkania w którym spotykają się przedstawiciele najwyższej klasy rozgrywkowej ale jednocześnie spotkanie ze zdecydowanym faworytem do zwycięstwa. Bez wątpienia będą nim gospodarze czyli zespół Valencii, który w niedzielę jako pierwszy zespół od bardzo długiego już czasu ograł wielki Real przed własną publicznością. Wygrana ta nie była przypadkowa, jeżeli spojrzymy na osiągane w obecnym sezonie wyniki. Popularne Nietoperze są liderem w lidze jeżeli mowa o meczach na własnym boisku. W 9 rozegranych meczach notują bilans 7-1-1 a jedyna porażka to mecz z Barceloną i bramka stracona już w doliczonym czasie gry. Espanyol jest zespołem środka tabeli. Zajmują bezpieczne 10 miejsce w lidze ze stratą 11 pkt do miejsc pucharowych i przewagą 6 pkt nad strefą spadkową. Jednak punkty jeżeli już zdobywają to na własnym boisku. Na wyjazdach są jedną z najsłabszych ekip ponosząc 5 porażek w 8 rozegranych meczach w delegacji. Valencia niesiona niedzielnym zwycięstwem powinna łatwo poradzić sobie z zespołem gości, którzy w obecnym sezonie nie grają właściwie o nic. Dla gospodarzy ten sezon może zakończyć się miłym akcentem głównie dzięki znakomitej grze na własnym obiekcie a ponieważ mecz z Espanyolem rozgrywany jest na Mestalla nie daję gościom większych szans w meczu pucharowym.
W Portugalii czas na ćwierćfinały krajowego pucharu. W jednym z nich zespół Bragi spotka się z jedną największych niespodzianek obecnego sezonu, drużyną Belenenses. Grające ze sobą zespoły w ligowej tabeli dzielą zaledwie 2 miejsca. Gospodarze znajdują się na 5 miejscu ze stratą 3 pkt do miejsca gwarantującego start w el. LM i prawdopodobnie to będzie główny cel miejscowych w obecnym sezonie. Będzie on możliwy do osiągnięcia jeżeli popularni Arcybiskupowie utrzymają poziom jaki prezentują na własnym boisku, bowiem na 7 rozegranych meczów notują bilans 6 zwycięstw i tylko 1 remis przy bilansie bramkowym15-2. Goście w tabeli ligowej zajmują 7 pozycję ale bez większych szans na jej poprawę. Ostatnia seria to 6 meczy bez zwycięstwa i tylko znakomitemu rozpoczęciu rozgrywek zawdzięczają to, że nadal znajdują się w górnej połówce tabeli. Ostatnie 4 bezpośrednie spotkania rozgrywane na boisku Bragi to komplet zwycięstw gospodarzy i bilans bramkowy 12-2 na ich korzyść. Jeżeli statystyki z obecnego sezonu zostaną zachowane piłkarze Bragi nie powinni mieć problemu z coraz słabiej spisującym się zespołem gości.
Jednym ze spotkań 17 kolejki Serie A będzie starcie Ceseny z Napoli. Grające ze sobą w dniu dzisiejszym zespołu zakończony 2014 rok kończyły w zupełnie innych nastrojach. Ostatni mecz po którym gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa odbył się ostatniego dnia sierpnia 2014 w którym ograli 1:0 równie słabą Parmę. Od tego czasu to 16 spotkań bez zwycięstwa w tym aż 10 porażek. Patrząc na ostatnie wyniki i 30 straconych bramek w obecnym sezonie nie może dziwić dopiero 19 miejsce w tabeli ze stratą już 6 pkt do pierwszego bezpiecznego miejsca. Goście rok zakończyli zwycięskim meczem o Superpuchar Włoch pokonując na wyjeździe Juventus. Obecna kampania jest dość udana dla Napoli, które obecnie po wczorajszym meczu Lazio znajduje się na czwartym miejscu w lidze. Goście swoje wysokie miejsce zawdzięczają głównie sile ofensywnej jaką dysponują. 28 strzelonych bramek to do wczorajszego meczu był drugi wynik w lidze a piłkarze jak Lopez, Callejon, Hamsik, Mertens, Higuain w każdym meczu gwarantują bramki. Wszyscy wymienieni zawodnicy w dzisiejszym meczu powinni zagrać a to oznacza kłopoty dla gospodarzy i moim zdaniem pewne zwycięstwo Napoli w dniu dzisiejszym.