Jedno ze spotkań 2giej rundy eliminacji do ligi europejskiej. Obydwa zespoły swoje zmagania w europie rozpoczęły od 1 rundy. Litwini wyeliminowali w niej Klaksvik z Wysp Owczych (wygrana 1:2 i remis 1:1), a Vaduz bułgarski Levski Sofia po wygranej u siebie 1:0 i porażce w rewanżu 3:2. Obie są na zupełnie innych etapach rozgrywek krajowych. Zalgiris rozegrał już 18 kolejek w lidze litewskiej (jest wiceliderem z 37 punktami) i doszedł już do ćwierćfinału krajowego pucharu. Vaduz mimo że jest zespołem z Liechtensteinu to gra w obecnie na 2gim poziomie rozgrywek w Szwajcarii i tam wygrał w weekend mecz inaugurujący sezon 1:3 z Chiasso. Jest 1sze, bezpośrednie stracie tych zespołów w oficjalnym meczu. Moim zdanie jest to jedna z najbardziej wyrównanych par tej rundy w lidze europy. Najprawdopodobniej obydwa będą bardzo zacięte i wynik będzie oscylować koło remisu i dlatego też warto na takie rozwiązanie postawić w pierwszym starciu.
Starcie bułgarsko-austriackie w 2giej rundzie eliminacji do ligi europy. CSKA swoje zmagania rozpoczęła 2 tygodnie temu od dwumeczu z łotewską FC Riga. Wyeliminowali rywali w bardzo dramatycznych okolicznościach, dopiero po serii rzutów karnych (oba mecze zakończyły się wynikami 1:0 dla gospodarzy), a wszystko zakończyło się poważną bójką między zawodnikami. W ostatni weekend rozgrywki zainaugurowała liga bułgarska i CSKA pokonała u siebie Lokomotiv Plovdiv 2:0. Admira to 5ty zespół poprzedniego sezonu w lidze austriackiej. Tym meczem rozpoczyna swoją przygodę z europejskimi pucharami. W tym sezonie rozegrali tylko 1 mecz o stawkę przegrywając na wyjeździe mecz pucharowy z Neusiedl 1:0. Poza tym w okresie przygotowawczym rozegrali aż 7 meczów, z których 2 wygrali, 2 zremisowali i 3 przegrali. Moim zdaniem będzie to bardzo wyrównana para z minimalnym wskazaniem na zespół z Austrii. Jednak w pierwszym meczu spodziewam się remisu.
Jeden z meczów 1szej rundy kwalifikacyjne do ligi europy. Buducnost jest wicemistrzem Czarnogóry z ubiegłego sezonu. Zespół ten reprezentuje kraj nieprzerwanie już od 5 lat. Nie osiąga w nich większych sukcesów ale w pierwszych rundach spokojnie odprawiali niżej notowanych rywali i odpadali dopiero z bardziej wymagającymi przeciwnikami jak belgijski Genk, czy serbski Partizan. Trencin jest dopiero 5tym zespołem poprzedniego sezonu na Słowacji i do LE dostał się po wygraniu krajowego play off. Zespół ten również w ostatnich kilku latach grał w europucharach i wypadał w nich podobnie do Buducnostu. W okresie przygotowawczym rozegrali 4 sparing, w których zanotowali zwycięstwo, remis i 2 porażki. Moim zdaniem bukmacherzy mocno przesadzili stawiając w pierwszym meczu, grających u siebie Czarnogórców jako underdoga. Myślę, że obi ekipy prezentują całkiem zbliżony poziom i Buducnost może spokojnie wywalczyć zwycięstwo.
Spotkanie w ramach kwalifikacji do ligi europejskiej. B36 Torshavn jest zespołem z Wysp Owczych i jako reprezentant bardzo egzotycznego piłkarsko kraju, zmagania w eliminacjach zaczął już w czerwcu. W poprzedniej rundzie mierzył się z reprezentującym Gibraltar St. Josephs i awansował po bardzo wyrównanym dwumeczu (2 remisy 1:1 i awans po karnych). Zespół ten regularnie reprezentuje swój kraj w europejskich pucharach i praktycznie zawsze odpada w pierwszej rundzie (w tym roku oczywiście zaszedł już dalej ale grając z rywalem totalnie amatorskim). Mladost jest 3cim zespołem i zdobywcą pucharu Czarnogóry, której liga prezentuje wyraźnie wyższy poziom od tej z Wysp Owczych. Mladost od 4 lat nieprzerwanie gra w europejskich pucharach i z reguły przechodzi pierwszych rywali pokroju węgierskiego Videotonu, czy Azerskiego Neftci Baku i odpada dopiero na bardziej wymagających rywalach jak Sevilla czy Sturm Graz. Czarnogórcy są zdecydowanym faworytem tej pary i myślę, że będą w stanie przywieźć chociaż minimalną zaliczkę z Wysp.
Mecz 1szej rundy eliminacji do ligi europy. Petrocub jest przedstawicielem ligi mołdawskiej, która znajduje się już w połowie nowego sezonu. Petrocub po 14 kolejkach zajmuje w niej 3cie miejsce tracąc 11 punktów do prowadzącego Sheriffa. Zespół ten debiutuje dopiero w europejskich pucharach więc ciężko ocenić ich poziom na tle europejskich rywali (chociaż zapewne nie będzie zbyt konkurencyjny bo inne mołdawskie ekipy z reguły bardzo szybko odpadają), ale za to brak ogrania w pucharach może być widoczny. Osijek to 4ty zespół poprzedniego sezonu w Chorwacji. W ubiegłych rozgrywkach LE pokazał się też z bardzo dobrej strony eliminując w kwalifikacjach PSV Eindhoven co pokazuje, że zespół ten należy do solidnych, europejskich średniaków. Przed obecnym sezonem rozegrali 4 sparingi, w których zanotowali 3 zwycięstwa i remis co również może sugerować dobre przygotowanie drużyny. Zdecydowanym faworytem tej pary są chorwaci i powinni być w stanie przywieźć chociaż skromną zaliczkę z pierwszego meczu.
Drugi z półfinałów mistrzostw świata. Chorwacja w fazie grupowej robiła furorę po tym jak rozbiła Argentynę i wygrała grupę z kompletem punktów. Faza pucharowa jednak w wielkm stopniu zweryfikowała ich możliwości i o ile oczywiście doszli już do półfinału, to jednak w jakim to zrobili pozostawia duży niedosyt. W ostatnich meczach chorwaci mierzyli się z Danią i Rosją, czyli praktycznie z najsłabszymi zespołami z jakimi mogli spotkać się w play offach, a i tak w obydwu spotkaniach ugrali tylko remisy wydzierając awans dopiero w loterii jaką jest w dużym stopniu konkurs rzutów karnych. Anglicy z grupy również wyszli bez problemów (z Belgią co prawda przegrała ale grając rezerwowym składem), w 1/8 przeszli Kolumbię dopiero po karnych (chociaż i tak w pechowych okolicznościach bo wyrównującą bramkę stracili w ostatniej minucie meczu), ale za to w ćwierćfinale bardzo pewnie odprawili szwedów 2:0. Anglicy dysponują lepszym składem od chorwatów, w ostatnich meczach prezentują się od nich lepiej i to ich widzę w wielkim finale.
Jeden z środowych meczów ligi mistrzów. Kukesi jest wicemistrzem Albanii z poprzedniego sezonu i w standardowych warunkach nie mieliby możliwości zagrania w LM, ale ponieważ UEFA ukarała Skenderbeu (mistrz Albanii) wykluczeniem z europejskich pucharów za ustawianie meczów, to Kukesi na tym skorzystało. Jest to jednak zespół regularnie grający na europejskim poziomie i z reguły przechodzili pierwsze rundy mierząc się z zespołami z Czarnogóry, czy Białorusi. Valletta jest mistrzem i zdobywcą pucharu Malty z poprzedniego sezonu ale tutaj należy jednak pamiętać, że tamtejsza liga należy do grona zdecydowanie najsłabszych w europie. Sama Valletta występuje bardzo regularnie w euro-pucharach ale z reguły odpada w nich na pierwszym rywalu, a jeżeli przechodzą dalej to po wyeliminowaniu ekip z San Marino lub Wysp Owczych, a z nieco mocniejszymi rywalami są już bez szans. Kukesi są wyraźnym faworytem tej pary i myślę, że osiągną spokojne zwycięstwo by w rewanżu na wyjeździe, bez nerwów dopełnić tylko formalności.
Mistrz polski rozpoczyna walkę o fazę grupową ligi mistrzów. Od końcówki poprzednego sezonu, gdy zespół przejął Klafurić, legioniści prezentują się bardzo dobrze. Mimo trudnej pozycji ligowej pod koniec kwietnia, zdołali jeszcze uratować poprzedni sezon wygrywając zarówno ligę jak i puchar kraju. W końcu też nastąpiła w klubie stabilizacja kadrowa i nikt ważny do tej pory nie odszedł z klubu, a doszli Kante (z Wisły Płock), Wieteska i Carlitos (chociaż ten ostatni, jaki grający w reprezentacji Pazdan i Jędrzezjczyk, nie zagrają z Cork). Efektem dobrych przygotowań są również wyniki w sparingach. Legioniści zanotowali w nich 3 zwycięstwa i 2 remisy, a podczas sprawdzianu generalnego pokonali Vitorul (4ty zespół ligi rumuńskiej) aż 5:2. Cork jest obecnym mistrzem Irlandii i prezentuje poziom podobny do Dundalk, z którym stołeczni grali 2 lata temu. Sportowo Legia jest zespołem zdecydowanie lepszym ewentualny brak awansuu byłby bardzo dużą niespodzianką. Cork u siebie na pewno jednak powalczy ale mimo wszystko myślę, że choćby minimalną zaliczkę Legii uda się wywalczyć.
Jeden z wtorkowych meczów eliminacji ligi mistrzów. Shkendija jest mistrzem Macedonii zdobywając tytuł z przewagą aż 35 punktów (!!!) nad drugim Vardarem. Do tego dorzucili też puchar kraju więc ogólnie zdominowali rozgrywki krajowe. Kilka dni temu rozegrali oficjalny sparing kontrolny z Vorsklą (niezły zespół z Ukrainy), który pewnie wygrali 3:1. Shkendija w ostatnich latach regularnie reprezentuje kraj w europejskich pucharach z reguły spokojnie przechodzi pierwsze rundy odprawiając niżej notowanych rywali, a do takich zalicza się też TNS, Jest to co prawda mistrz Walii, ale o ile kraj ten ma całkiem dobrą reprezentacje narodową, o tyle w rozgrywkach klubowych są bardzo słabi (najlepiej świadczy o tym niedawne odpadnięcie z ligi europejskiej walijskiego Bala Town z Tre Fiori grającym w San Marino!). W przygotowaniach do nowego sezonu TNS wygrali skromnie sparingi ze szkocki Falkirk i walijskim Druids. Zdecydowanym faworytem do awansu są tutaj Macedończycy i by ten cel osiągnąć powinni u siebie wygrać o czym jestem przekonany.
Pierwszy z wtorkowych meczów kwalifikacji ligi mistrzów. Torpedo Kutaisi jest nieoczekiwanym mistrzem Gruzji z poprzedniego sezonu. Tamtejsza liga gra jednak systemem wiosna-lato i są już w połowie nowego sezonu, który w wykonaniu Torpedo jest dużo gorszy. Po 18 kolejkach zajmuje 5te miejsce w tabel (na 10 zespołów) z 27 punktami i traci aż 16 oczek do lidera. Zespół ten w ostatnim 10cioleciu reprezentował kraj 3 razy w europejskich pucharach ale za każdym razem odpadał na pierwszym rywalu, a ich łączny bilans z tych meczów to 2 remisy i 4 porażki. Sheriff Tiraspol jest mistrzem, zdobywcą pucharu Mołdawii i ogólnie krajowym dominatorem bo mistrzostwo zdobywali aż 15 razy w ostatnich 17 latach! W europejskich pucharach również prezentują się nienajgorzej i z reguły przechodzą pierwsze rundy, a w ubiegłym roku zrobili furorę awansując do fazy grupowej LE, eliminują po drodze Legię, a w grupie urywając punkty m.in. FC Kopenhaga i wygrywając z Lokomotiwem Moskwa. Sheriff jest wyraźnym faworytem tej pary i myślę, że już w pierwszym spotkaniu wywalczy chociaż minimalną zaliczkę.