Będzie to mecz drużyn, które w ligowej tabeli oddalone są od siebie o 11 pozycji. Bez wątpienia faworytem spotkania będą goście, którzy w obecnym sezonie La Liga radzą sobie bardzo dobrze, a po 16 spotkaniach zajmują piątą pozycję z dorobkiem 33 punktów. Sevilla ostatnio notuje na prawdę dobre wyniki. Po dotkliwej porażce z Barceloną aż 5:1 nie ma już śladu. W swoim ostatnim ligowym spotkaniu, pokonali na własnym obiekcie Celtę Vigo 1:0. Pięć dni później ograli Granadę 1:2 w Pucharze Króla. Ich niedzielni przeciwnicy – Almeria, zajmują odległe, 16 miejsce i mają tylko dwupunktową przewagę nad strefą spadkową. Jutrzejsi gospodarze także zmagali się w rozgrywkach pucharowych. W środowej rywalizacji z Getafe, „gwiazdą wieczoru” został pomocnik Almerii - José Antonio García Rabasco, znany także jako Verza, który najpierw pokonał własnego bramkarza, a potem z rzutu karnego doprowadził do remisu. Jeśli chodzi o ostatnie spotkanie ligowe, to podobnie jak w przypadku Sevilli, także Almeria świętowała zdobycie 3 punktów po zwycięstwie z Malagą 1:2. Była to ich druga wygrana z rzędu po przerwaniu bardzo złej passy (8 spotkań i tylko 1 punkt). W poprzednim sezonie, Sevilla wygrywała z Almerią dwa razy (u siebie 2:1, natomiast na wyjeździe 1:3). Gospodarze niedzielnego meczu mogą pochwalić się najgorszym bilansem spotkań na własnym obiekcie – 3 remisy i 5 porażek. Trener gości nie będzie mógł skorzystać z naszego najlepszego defensywnego pomocnika, Grzegorza Krychowiaka, który pauzuje za żółte kartki. Mimo braków kadrowych jednej i drugiej drużyny, mój typ to pewne zwycięstwo Sevilli.