Bez wątpienia, będzie to jednostronne spotkanie. Gospodarze, a zarazem 16 drużyna hiszpańskiej La Liga, zmierzy się o godzinie 18:00 z wiceliderem - FC Barceloną. Według mnie, to spotkanie będzie jednym, wielkim popisem strzeleckim gości, którzy w ostatnim czasie nie oszczędzają swoich przeciwników. Ich pięć ostatnich spotkań to pasmo zwycięstw w lidze jak i pucharze. 6 dni temu, podopieczni trenera Enrique dosłownie zmiażdżyli w meczu ligowym Deportivo La Coruna 0:4. W środę rozgrywane były także spotkania ćwierćfinałowe Pucharu Króla. Także w tych rozgrywkach, Barcelona odniosła zwycięstwo - 1:0 z Atletico Madryt po bramce Leo Messiego w końcówce spotkania. Jeśli chodzi o Elche, to sytuacja w szeregach tej drużyny już nie jest tak optymistyczna. Tylko punkt przewagi nad strefą spadkową, najwięcej straconych bramek spośród wszystkich drużyn ligi hiszpańskiej. Mimo tych wszystkich nieprzyjemności, w ostatniej kolejce Primera Division, Elche pokonało u siebie Levante 1:0, jednak jeśli popatrzymy na pozycję w tabeli pokonanych (przedostatnia pozycja), to ten wyczyn staje się mniej okazały. W ostatnim czasie, Elche nie potrafi grać przeciwko Barcelonie. W pięciu ostatnich bezpośrednich pojedynkach tych drużyn, dzisiejsi gospodarze nie potrafili strzelić Katalończykom nawet gola, przy tym tracąc ich w sumie 16. Co ciekawe, już w 2015 roku, obie drużyny spotkały się dwukrotnie – w Pucharze Króla. Piłkarze Blaugrany bez problemu poradzili sobie z Elche wygrywając w pierwszym spotkaniu na Camp Nou 5:0, później na wyjeździe 0:4. Będzie to trzecie spotkanie obu zespołów w styczniu tego roku, a patrząc na poprzednie dwa przypuszczam, że dzisiaj piłkarze Barcelony pokażą się z podobnej strony i zdobędą ponad 4 bramki, dlatego też mój typ to over 3.5.