Po dotychczasowych spotkaniach ligowych trudno powiedzieć na co stać Lecha zwłaszcza bez będącego w niezłej formie Jevtica, który doznał kontuzji i niestety musi pauzować. Pomimo braku tak ważnego ogniwa myślę, że stać Lechitów na strzelenie minimum jednej bramki. Zdobycie gola na wyjeździe będzie bardzo istotne przed rewanżem, który może być kluczowy w sprawie awansu do kolejnej rundy. Lech po wzmocnieniach nie stracił dużo na swojej wartości, lecz problemem Kolejorz jest słaba skuteczność. Tutaj ciągle trzeba nad nią pracować, bowiem gdy był Kownacki z Robakiem w poprzednim sezonie to nie było z tym problemu. Utrecht nie jest jednak zespołem, z którym nie można rywalizować, a strzelona bramka byłaby z pewnością świetną zaliczką. Gospodarze nie są jakąś potęgą, której nie da się wyeliminować. Ten zespół jest znany w Europie i bardziej wartościowy od Lecha. Jednak latem odeszło aż trzech najlepszych strzelców z poprzedniego sezonu: Haller, Zivkovic i Barazite. W klubie pozostał Yassin Ayou na którego będą musieli zwrócić uwagę piłkarzy Lecha. Myślę, że o trafienie gospodarzy nie powinniśmy się martwić, bowiem obrona Lecha jest w ciągłej przebudowie, a trener Bjelica szuka najlepszego rozwiązania po stracie Bednarka. Typuje, że obydwie drużyny strzelą w tym meczu przynajmniej po jednym golu.