Mecz 5 kolejki włoskiej serie A. Dla beniaminka (jakim jest Verona) obecna kampania rozpoczęła się fatalnie. W rozegranych do tej pory meczach zdobyli tylko 1 punkt (z Crotone, dla którego jest to też jedyna zdobycz do tej pory), a pozostałe mecze przegrywali w fatalnym stylu o czym najlepiej świadczy ich bilans bramkowy (tylko 1 gol strzelony przy 11 straconych). Sampdoria wygląda zupełnie inaczej. Zdobyła aż 7 punktów w 3 meczach (w tym m.in. wygrała na wyjeździe z Fiorentiną), a mecz z Romą został przełożony z powodu złej pogody. Poza walką w lidze obie drużyny na samym początku sezonu grały w krajowym pucharze z zespołami z niższych lig i zgodnie pewnie wygrały. Latem Verona wygrała towarzyski mecz z Sampdorią, ale trzeba mieć na uwadze tu niską rangę meczu. Natomiast od 2014roku to Sampdoria wygrała 4 z 5 oficjalnych spotkań. Początek sezonu wskazuje, że oba zespoły są póki co na różnych poziomach. Verona na pewno będzie postawi się gościom i będzie twardo walczyć o przełamanie ale myślę, że to jednak Sampdoria wydrze zwycięstwo.