Ajax po katastrofie eliminacyjne w Lidze Mistrzów i równie kiepskim początku sezonu złapał wreszcie swój rytm szczególnie w ofensywie gdzie ta ich młodzież ma fantazję do szybkiej kombinacyjnej gry i wreszcie zaczęli z tych wypracowanych sytuacji strzelać, wygrali sześć spotkań z rzędu w tym w dwóch ostatnich grach u siebie strzelili w każdym starciu po pięć bramek. Widać po tej grze że problem w postaci ofensywy został rozwiązany, wiadomo przyjście takiego trenera wiązało się z ofensywną grą zresztą Ajax od zawsze stawiał na taką piłkę. Mimo tego że ostatnio po stronie strat też jest lepiej nie przekonują mnie w tym aspekcie gry, dalej w każdym meczu są babole i zbyt dużo miejsca zostawianego rywalom, przeciwnicy nie potrafili do końca tego wykorzystać bo po prostu też poziom im na to nie pozwalał a dziś przyjeżdża rywal również z młodzieńcom fantazją, szybkością w ataku i ta liczba problemów w defensywie na pewno się podwoi. Jak w całej Belgii wszyscy bazują na perspektywicznej młodzieży i tak też jest w ekipie Liege w której graczy powyżej 30 roku życia po prostu nie znajdziemy. Od nowego sezonu mają nowego trener którego bazą na pewno nie jest gra defensywa, tutaj stawia na jakość w ataku i zdobywania bramek tak wyglądała jego praca w poprzednim klubie w Belgii który był trzecim najbardziej overrowym zespołem. Coraz lepiej to wszystko w ekipie funkcjinuje też nie zaznali samu porażki od pięciu spotykań a ostatnio zanotowali trzy zwycięstwa ta forma szczególnie strzelecka idzie cały czas do przodu. Taka gra odbija się rzecz jasna na jakości w defensywie szczególnie na wyjeździe i z wymagającym rywalem a mam tu na myśli Club Brugge z którym zremisowali 2:2 oraz przegrali 2:1, ogólnie na wyjeździe w nowym sezonie tylko raz zachowali czyste konto. Młodość kontra młodość, ofensywna piłka Holenderska kontra ofensywna piłka Belgijska to mi pachnie kilkoma bramkami w tym starciu.
Ajax otrząsnął się już po kat. eliminacyjnach w Lidze Mistrzów, brak awansu kosztowało klub wiele pieniędzy, ale włodarze dobrze policzyli, że jeszcze nigdy pieniądze w LE nie były tak duże jak w tym sezonie. Ajax wygrał wszystkie 6 osttanich meczów, 2 z nich bardzo wysoko (ostatnie 2 min. 4 golami). Wreszcie zaczęli z tych wypracowanych sytuacji strzelać gole i nauczyli się grać bez Milika, najlepszego strzelca w tamtym sezonie, który robi karierę we Włoszech (7 goli dla Napoli w tym 3 już w LM). Widać po tych wynikach, że problem w postaci ofensywy został rozwiązany, wiadomo przyjście nowego trenera (De Boura już nie ma , jest Bosz) wiązało się z ofensywną grą. Poza tym Ajax od zawsze stawiał na taką piłkę. Ajax wystawił na ten mecz b. mocny skład z Klaasenem, Shone, Sanchezem (obr. 2 gole w ostatnim meczu ligowym z Zwolle), Dolbergiem. Jest praktycznie najmocniesza jedenastka, Co więcej to goście grają pod presją, bo tylko zremisowali w 1. meczu u siebie 1:1 z Celtą, goście muszą więc, a raczej powinni zapunktować. Ajax wygrał z Pao 2:1 na wyj. i dziś zagra bez presji na luzie, a to bardzo lubi. Ajax ma poza tym większe umiejętności i własne boisko. To duży atut gdy gra się przed 30-40 tys. fanów.