W niedzielę o godzinie 15:45 rozegrane zostanie spotkanie 12 kolejki czeskiej 1 Ligi pomiędzy Slovacko a Slavią Praga. Po przeanalizowaniu spotkania zdecydowałem się na typ under 2,5. Gospodarze spotkanie zajmują 12 miejsce w ligowej tabeli z bilansem gier na własnym boisku 1-3-1, bramki 6:4 (co daje średnią 2 bramki w meczu). W 4/5 dotychczasowych spotkań drużyny Slovacko na własnym obiekcie padały wyniki under 2,5, jedynie w meczu ze słabiutką Ostravą (wynik 5-2) padło więcej goli. Slavia Praga z kolei zajmuje aktualnie 4 miejsce w tabeli z bilansem gier w meczach wyjazdowych 1-4-0, bramki 4:2 (daje to średnią 1,2 bramki w meczu). We wszystkich 5 dotychczas rozegranych na wyjazdach przez Slavię Praga w tym sezonie spotkaniach padał wynik under 2,5. Jak widać z przytoczonych statystyk, oba zespoły tracą bardzo mało bramek i niewiele więcej ich strzelają. Przewiduję nudne spotkanie z małą ilością goli.
Ostatnie spotkanie na dzisiaj to hiszpańska LaLiga i spotkanie pomiędzy Athletic Bilbao i FC Barceloną. Gospodarze zajmują obecnie 11 miejsce w ligowej tabeli z bilansem gier na własnym boisku 2-1-1. W tych czterech dotychczasowych meczach przed własną publicznością Bilbao strzelił 4 bramki i tracąc tylko 2 (daje to średnio 1,5 bramki w meczach z udziałem Bilbao na własnym obiekcie, a wszystkie te spotkania kończyły się wynikiem under 3,5). Barcelona to aktualny lider LaLigi, z bilansem gier w meczach wyjazdowych 3-1-0 i bilansem bramek 8-2 (daje to średnio 2,5 bramki w meczach wyjazdowych Barcelony. Wszystkie dotychczasowe mecze Barcelony na wyjazdach kończyły się wynikiem under 3,5). Jak widać gospodarze grają bardzo solidnie w defensywie na własnym obiekcie, a przeciwko Barcelonie z pewnością od początku zagrają z cofniętą linią obrony. Myślę że Barcelona wygra to spotkanie nie tracąc przy tym bramki, under 3,5 bardzo prawdopodobny.
Spotkanie zespołów z górnych partii tabeli hiszpańskiej LaLiga, Atletico Madryt podejmuje Villarreal. Faworytem bukmacherów i moim zespół stołeczny, który zajmuje aktualnie 4 miejsce w ligowej tabeli z bilansem gier na własnym boisku 2-1-0 (warto zwrócić uwagę że jedyny remis to spotkanie z Barceloną zakończone wynikiem 1:1). Villarreal to drużyna która plasuje się na miejscu 6, a jej bilans gier w meczach wyjazdowych to 2-0-3 (jak widać gra dość bezkompromisowo, jedyne zwycięstwa odniosła z zajmującą 15 miejsce Gironą oraz z 19 zespołem LaLiga – Alaves. Porażki natomiast odnotowało z zespołami Getafe, Sociedad oraz Levante, czyli nie z jakimś wielkimi zespołami. Warto także dodać że z Gironą było 0:4 a z Realem Sociedad 0:3). Jak widać gra Villarreal w meczach wyjazdowych pozostawia wiele do życzenia. W bezpośrednich meczach między tymi zespołami także górą dzisiejsi gospodarze, bilans meczy w Madrycie wynosi 8-3-4 (statystyka od roku 1999). Jeżeli tylko Atletico nie zagra mocno rezerwowym składem, z uwagi na mecz w LM to powinno bez problemu uporać się z drużyną Villarreal.
Zdecydowany klasyk 10 kolejki Premier League, mecz Manchester Utd – Tottenham. Czerwone diabły wreszcie wrócili do gry o najwyższe cele pod wodzą Mourinho, zajmują drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 20 pkt.i bilansem gier 6-2-1. Na własnym boisku rozegrali do tej pory 4 spotkania, wszystkie wygrali, strzelili 14 bramek nie tracąc ani jednej. Tottenham zajmuje ostatnie miejsce na podium z identycznym dorobkiem punktowym co ich rywale. Tottenham wygrał wszystkie spotkania wyjazdowe z bilansem bramek 12-2. Spotkanie będzie zapewne bardzo wyrównane, w obu zespołach będą pewne braki kadrowe, jednak o ile do nieobecności Zlatana gracze gospodarzy się już przyzwyczaili, o tyle nieobecność niekwestionowanej gwiazdy piłkarzy z Londynu (H. Kane) z pewnością będzie odczuwalna. Myślę że o wyniku tego spotkania zdecyduje geniusz Mourinho, brak Kane, oraz perspektywa zbliżającej się 4 kolejki LM w której Tottenham zagra z królewskimi o pozycję lidera grupy.
W piątkowy wieczór będziemy świadkami hitu Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań i Wisłą Kraków. Lech jest aktualnym liderem, chociaż trzeba przyznać że tabela na obecnym etapie jest wyjątkowo „płaska” – Wisła która jest aktualnie na 6 pozycji traci do Lecha jedynie 3 oczka. W meczach Lecha rozgrywanych w Poznaniu pada średnio 2,5 bramki na mecz, w 3 meczach było powyżej 2,5 oraz w 3 meczach było poniżej 2,5 (należy jednak zwrócić uwagę że poniżej 2,5 bramki padało w meczach z Koroną czy Zagłębiem – są to wyjątkowo underowe drużyny w meczach wyjazdowych). Do takich zdecydowanie nie należy Wisła Kraków. O ile w meczach w Krakowie imponują defensywą (tylko 3 stracone bramki w 6 meczach) o tyle w meczach na wyjazdach jest znacznie gorzej (pada w nich średnio 3 bramki na mecz, Wisła straciła 12 goli w 7 meczach). Podsumowując, Lech jest drużyną preferującą szybki ofensywny futbol, szczególnie przy Bułgarskiej w Poznaniu, Wisła natomiast nie jest tak zdyscyplinowana w defensywie jak w meczach w Krakowie – myślę że spotkanie będzie obfitowało w sytuacje strzeleckie i kilka takowych zostanie zamienionych na bramki.
Druga moja analiza na dzień dzisiejszy także będzie dotyczyła spotkania Ekstraklasy, tym razem na tapecie mecz pomiędzy Śląskiem Wrocław i Pogonią Szczecin. Śląsk zajmuje obecnie 11 miejsce w tabeli z dorobkiem 17 punktów, należy jednak zwrócić uwagę że Śląsk wyjątkowo słabo spisuje się w meczach wyjazdowych w których zdobył jedynie 4 na 21 możliwych punktów. Zdecydowanie lepiej zespół radzi sobie przed własną publicznością, jego bilans gier wynosi 4-1-1. Pogoń Szczecin gra natomiast w tym sezonie fatalnie, zawodzi na całej linii zamykając ligową tabelę i żegnając się z Pucharem Polski po porażce z I-ligową Bytovią. Pogoń z całą pewnością ma potencjał żeby grać zdecydowanie lepiej, co udowodniła chociażby pokonując w Gdyni miejscową Arkę 3-0. Myślę że zespołowi jest potrzebny wstrząs w postaci zmiany na stanowisku trenera, widać że Maciej Skorża nie panuje nad tym zespołem i szczerze wątpię żeby nagle odmieniona przez niego Pogoń była w stanie wywieźć punkty z trudnego terenu jakim niewątpliwie jest stadion we Wrocławiu.
W dniu jutrzejszym proponuję zagrać spotkanie Tenerife - Espanyol z typem under 2,5. Jest to mecz 1/16 piłkarskiego Pucharu Króla. Zespół Tenerife to aktualnie 9 drużyna LaLiga2 która całkiem przyzwoicie spisuje się w meczach na własnym stadionie (3-2-0), jej bilans bramek wynosi 10-3 co daje średnią 2,6 bramek w meczach w których uczestniczy. Espanyol to natomiast 13 drużyna LaLiga. Zespół gości w bieżącym sezonie jeszcze w meczu wyjazdowym nie wygrał, 3 mecze zremisował i 2 przegrał, bilans bramek wynosi 2-9 a średnia bramek na mecz 2,2. Warto dodać że tylko jeden mecz Espanyolu na wyjeździe kończył się wynikiem over 2,5 (była to porażka z Barceloną 5-0). Jak widać z przytoczonych statystyk Tenerife mało bramek traci a Espanyol mało ich strzela, jak dodamy do tego że drużyna Tenerife na pewno podejdzie do tego spotkania z respektem do rywala (w końcu jest ligę niżej) to może się okazać że będziemy świadkami nudnego spotkania z małą ilością bramek. 3/4 bezpośrednie spotkania między tymi rywalami na terenie Tenerife (statystyka od 1999 roku) kończyło się wynikiem under 2,5.
Drugi dzień zmagań 1/16 piłkarskiego Pucharu Króla w Hiszpanii, drużyna Girona podejmuje Levante. Oba zespoły to przedstawiciele LaLiga, czyli najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii. Girona zajmuje obecnie 15 miejsce w tabeli, jednakże po przeanalizowaniu ostatnich wyników tej drużyny, może się to okazać trochę mylące. Girona w ostatnich tygodniach pokonała na wyjeździe La Corune, zremisowało w meczach wyjazdowych z Celtą Vigo czy nadzwyczaj dobrze spisującym się Leganes a także minimalnie przegrało z Villarrealem na własnym stadionie. Levante natomiast zajmuje obecnie 12 lokatę, bez zwycięstwa w meczu wyjazdowym w LaLidze. Warto dodać że Levante w swoich ostatnich czterech meczach w lidze strzeliło jedynie 1 bramkę tracąc aż 7, doznając przy tym porażki z drużyną Alaves na własnym obiekcie 0-2 (o klasie przeciwnika świadczy fakt że były to jak do tej pory jedyne zdobycze punktowe w lidze w tym sezonie). Uważam że drużyna Girony dysponuje obecnie lepszym składem i powinna pokonać zespół Levante.
Ostatnie spotkanie na dzisiaj to belgijska Jupiler League i spotkanie pomiędzy Anderlechtem a Waregem. Anderlecht zajmuje aktualnie miejsce 5 z bilansem bramek na własnym boisku 7-6 (w 5 spotkaniach), co daje średnio 2,6 bramki w meczu. Waregem ma tylko 2 punkty mniej od Anderlechtu i zajmuje pozycję 7 z bilansem bramek w meczach wyjazdowych 12-6 (także w 5 meczach), co daje średnio 3,6 bramki w meczu. Według bukmacherów wyraźnym faworytem spotkania jest Anderlecht, ja jednak uważam że będzie to wyrównany pojedynek, w którym będzie dużo walki a zawodnicy obu drużyn wyjdą na murawę skoncentrowani. Wartym odnotowania podczas analizowania tego spotkania jest również fakt, że oba zespoły spotkają się po raz 19 (statystyka od roku 2006) na terenie Anderlechtu (uwzględniając mecze ligowe i pucharowe) i jedynie w 4 spotkaniach padło więcej niż 3 bramki, tzn. w co 5 meczu. Przewiduję 1-2 bramek strzelonych przez Anderlecht, oraz 0-1 bramek strzelonych przez Waregem.
Spotkanie 1/16 piłkarskiego Pucharu Niemiec DFB Pokal pomiędzy Hertha Berlin oraz FC Koln. Oba zespołu to drużyny grające na najwyższym szczeblu rozgrywkowym – Bundeslidze. Hertha póki co gra poniżej oczekiwań zajmując 11 miejsce w ligowej tabeli (można jednak śmiał stwierdzić, że powodem takiej sytuacji jest fatalna dyspozycja w meczach wyjazdowy z bilansem gier 0-2-2). W meczach na własnym boisku jest już zdecydowanie lepiej – bilans gier wynosi 2-2-1, a z kwitkiem został odprawiony taki zespół jak Bayer Leverkusen. Remis z Bayernem Monachium też robi wrażenie. FC Koln natomiast spisuje się w obecnych rozgrywkach fatalnie, piłkarze z Koloni zajmują ostatnie miejsce w tabeli, mając w dorobku jedynie 2 punkty wywalczone w 9 spotkaniach. Taki stan rzeczy stawia ich w roli głównych faworytów do spadku w tym sezonie, którzy zapewne wolą skupić się na walce o ligowy byt niż na wojażach w Pucharze Niemiec.