W niedzielę dnia 17 listopada 2013 roku o godzinie 20 30 we włoskiej Serie B zmierzą się ze sobą US Avellino i SS Juve Stabia. Drużyna gospodarzy zajmuje obecnie 4 miejse w tabeli. Do tej pory zdobyli 24 ptk, 7 razy wygrywając, 3 razy remisując i 3 razy przegrywając. Łącznie strzelili 16 bramek tracąc 12. U siebie Avellino spisuje się bardzo dobrze. Na 7 meczy wygrali aż 5, 1 raz zremisowali i 1 raz przegrali. W roli gospodarza zdobyli większość swoich bramek, bo aż 10. Stracili zaledwie 5. W ostatnich 5 meczach US Avellino 3 razy wygrało i 2 razy przegrało. Drużyna gości zajmuje ostatnie (22) miejsce w Tabeli. W tym sezonie spisują się baaaardzo słabo. Zdobyli zaledwie 7 ptk. Na 13 rozegranych spotkań wygrali tylko jedno, 4 razy udało się im zremisować. Zanotowali aż 8 porażek. Łącznie zdobyli 11 bramek tracąc przy tym aż 24!. Na wyjeździe.. spisują się marnie. Na 7 meczy wygrali tylko jedno (co i tak jest lepszym wynikiem niż w meczach u siebie), 2 razy zremisowali i 4 razy wygrali. W roli gości zdobyli 7 bramek tracąc aż 14. W ostatnich 5 meczach zanotowali 2 remisy i 3 porażki... co mówi samo za siebie. Drużyny te grały ze sobą w 2006 roku (Avellino - Juve Stabia 4-2) i 2007 roku (Juve Stabia - Avellino 1-0 ). Moim typem jest wygrana Avellino. Atut własnego boiska w połączeniu ze słabiutką formą przeciwników moim zdaniem przyniesie zwycięstwo gospodarzą. Pozdrawiam!
Dnia 17 listopada 2013 roku o godz 15 ; 00 odbędzie się spotkanie pomiędzy Kamerunem i Tunezja. Ciężko mi było coś wybrać na niedziele dlatego zdecydowałem się na ten mecz. No i jeszcze kurs mnie skusił bo wszędzie 1.70 . W pierwszym meczu tych drużyn padł bezbramkowy remis co bardzo mnie zdziwiło bo Kamerun to drużyna ofensywna ,a Tunezja tez nie należy do drużyn defensywnych. Kamerun w ostatnich 5 meczach zanotował 1 zwycięstwo 2 remisy i 2 porażki, Tunezja w ostatnich 5 meczach wygrała 2, zremisowała tez 2 i 1 przegrała. Kamerun ma dobra passę zwycięstw u siebie z kolei Tunezja remisuje mecze na wyjazdach jak widać forma tych drużyn jest średnia, myślę ze tutaj zadecyduje własne boisko. Kamerun na pewno zagra super zmotywowany, Tunezja tez nie odpuści jednak myślę ze publiczność pomoże i to Kamerun wyjdzie z tego meczu zwycięsko. Kurs 1.77 według mnie dobrze wystawiony. Polecam i Pozdrawiam :)
W niedzielę dnia 10 listopada 2013 roku zmierzą się ze sobą Chievo i AC Milan. Gospodarze zajmują obecnie ostatnie miejsce we włoskiej Serie A z dorobkiem 5 małych punkcików. Do tej pory wygrali tylko raz, 2 razy zremisowali i zanotowali aż 8 porażek. Strzelili łącznie 7 bramek tracąc przy tym 18. U siebie na 5 meczy wygrali 1 raz, 4 razy przegrali. Jako gospodarze zdobyli 4 bramki tracąc 6. Z powodu zawieszenia za kartki nie zagra Hetemaj Perparim. Z powodu kontuzji nie mogą grać następujący piłkarze: Calello Adrián i Claiton. W obecnym sezonie drużyna AC milan nie spisuje się dobrze. Zajmuje obecnie 11 miejsce z 12 zdobytymi punktami. Strzelili łącznie 17 bramek i 19 stracili. Zanotowali 3 zwycięstwa, 3 remisy i 5 porażek. N wyjeździe jeszcze nie wygrali, 2 razy zremisowali i 3 razy przegrali. Myślę, że tym razem im sie powiedzie:) Stratą jest to, że z powodu zawieszenia za kartki nie zagra Balotelli Mario. Z powodu kontuzji nie zagrają również: Silvestre MatÃas, El Shaarawy Stephan, Bonera Daniele, Pazzini Giampaolo. Pocieszające jest to, że w 24 ostatnich meczach Milan wygrywał aż 18 razy, 4 razy zremisował i 2 razy przegrał. Liczę na dobrą skuteczność graczy Milanu i uważam, że forma Chievo nie pozwoli pokonać Milanu. Pozdrawiam.
Dnia 10 listopada 2013 o godzinie 13.30 dojdzie do spotkania VFL Bochum z 1. FC Köln w niemieckiej drugiej Bundeslidze. Gospodarze zajmują obecnie 12 miejsce z 15 zdobytymi punktami. Do tej pory wygrali 4 razy, 3 razy zremisowali i 6 razy przegrali. Strzelili łącznie 14 bramek i tyle samo stracili. W ostatnich 5 meczach tylko raz wygrali, 1 raz zremisowali i 3 razy przegrali. U siebie Bochum wygrało tylko raz(na 6 meczy), 3 razy zremisowali, 2 razy przegrali. U siebie drużyna ta strzeliła 8 bramek i 8 straciła. W drużynie gospodarzy nie zagrają z powodu zawieszenia za kartki: Jungwirth Florian, Sukuta-Pasu Richard i Freier Paul. Następujący zawodnicy nie mogą grać z powodu kontuzji: Sinkiewicz Lukas. Drużyna gości zajmuje miejsce numer 1 z 27 zdobytymi punktami. Do tej pory nie zanotowali porażki. Zdobyli łącznie 21 bramek tracąc przy tym tylko 5! Na wyjazdach goście spisują się dobrze: 4 razy wygrali, 3 raz zremisowali. Na wyjeździe zdobyli 10 bramek tracąc tylko 3. Z powodu kontuzji nie zagra Bigalke Sascha. W ostatnich 21 meczach między tymi drużynami 11 razy wygrywał Koln, 3 razy padł remis i 7 razy wygrało Bochum. Patrząc na obecną formę wybrałbym Koln. Myślę, że podtrzymają passę bez porażki i pokonają gospodarzy. Pozdrawiam!
Lorient - Reims. Drużyna Grzegorza Krychowiaka dzielnie sobie radzi w ostatnich spotkaniach ligi francuskiej w odróżnieniu do Lorient które w ostatnich 9 meczach zdobyło 3 punkty i zajmuje 17 pozycje w lidze. Drużyna Reims jest po serii trzech zwyciestw i plasuje się na 6 pozycji z możliwością (po wygranym meczu i przy szczęśliwym układzie innych meczów) na wskoczenie w strefę pucharową. Drużyna w bieżącym roku prezentuje się naprawdę solidnie i nie łatwo oddaje punkty mocnym rywalom, nawet takim jakim jest Monako ( remis 1 - 1 ) na wyjeździe oraz u siebie odnotowali zwycięstwo 2 kolejki temu 1 - 0 . Drużyna Lorient w ostatnich 2 meczach nie zdobyła nawet bramki tracąc przy tym 6. Reims w ostatnich 3 meczach na koncie maja 8 zdobytych bramek. Kurs uważam za bardzo wysoki jak na taki mecz. Rywal Reims nie jest wymagający, a jego jedynym atutem jest mecz u siebie. Na własnym boisku Lorient jeszcze się jakoś prezentuje w tym sezonie natomiast uważam że nie będzie niespodzianką zwycięstwo Reims i w mojej opinii właśnie drużyna Krychowiaka jest faworytem tego meczu. Uważam również że w meczu tym padnie mało bramek i Reims wywiezie 3 punkty z jednobramkowym prowadzeniem. Warto również nadmienić że drużynie Reims w tym sezonie chętnie przyznawane są rzuty karne, które bardzo często na bramki zamienia nasz reprezentant Polski.
W sobotni wieczór (09.11.2013 18:00) w ramach 11 kolejki tureskiej Superligi zagrają ze sobą Sivasspor oraz Bursaspor. Drużyna gości przystępuje do tego spotkania po przegranym meczu w ostatniej kolejce na własnym stadionie z Fenerbahce, gdy w 91 minucie wydawało się, że uratowali remis to w 93’ stracili gola na 2:3. To 11 drużyna tabeli, mimo że na wyjazdach zajmują 4 lokatę z bilansem 3-0-2, 5:5. Sivasspor całkiem przyzwoicie spisują się w obecnym sezonie. 12 drużyna ubiegłego sezonu obecnie znajdują się teraz na 3 pozycji w lidze. U siebie ulegli tylko Kasimpasa (obecnie 2 pozycja), mimo że mieli ogromną przewagę w tym spotkaniu. Poza tym 4 zwycięstwa i bilans bramkowy 10:4. W ogólnym rozrachunku nie przegrali od 7 spotkań (włącznie z pucharem). 3 zwycięstwa gości w meczach wyjazdowych to zasługa na pewno tego, że pokonali przeciętne zespoły z obecnego sezonu (wszyscy znajdują się poniżej 10 lokaty). Gospodarze tego spotkania też nie mają się czym pochwalić (może poza zwycięstwem z Eskisehirspor, ale grali z przewagą jednego zawodnika od 64 minuty), a atut własnego bosika pokazuje, że jednak u siebie są dobrą drużyną. Bezpośrednie spotkania układały się różnie ostatnio (w styczniu tego roku) spotkali się w pucharze i górą byli piłkarze Sivassporu wygrywając 2:1. Patrząc na obecną formę obu drużyn, gospodarze mają szanse na wygranie tego meczu, a kurs jest ciekawy bo aż 2,35.
Chciałbym przedstawić i podzielić się przymyśleniami i moją opinią do meczu który odbędzie się 7 listopada 2013 roku o godzinie 19 podczas 4 kolejki Ligi Europy grupy B. Jest to rewanżowe spotkanie bułgarskiej dryżuny FK Ludogorets Razgrad która będzie podejmowała na własnym terenie, na stadionie narodowym im Wasyla Lewskiego ukraiński klub. Według buków faworytem tego meczu jest drużyna z bułgarii przy kursie 1.90. Według mojego zdania piłkarze z bułgarii mają duże szanse wygrać mecz co świadczy ich forma w lidze tak jak w grupie B ligi europejskiej , w której zajmują pierwsze miejsce z dorobkiem 9 punktów. Na które zasłużyli wygrywając w pierwszej kolejce z PSV 2:0 , w drugiej kolejce z Dinamo Zagrzeb 3:0 i 1:0 z ukraińskim Chornomorets. U siebie w lidze bułgarski klub zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 37 punktów, i ostatnimi wygranymi meczami w lidze to świadczy o ich dobrej formie.Uważam że w miarę wysoki kurs zachęca do obstawienia tego meczu i pozycja drużyny bo uważam że jak wygrała na terenie przeciwnika 1:0 to teraz pewnie też wygra zwłaszcza gdy im sprzyja to że grają u siebie, a po za tym forma ukraińskiego klubu jakoś nie zachwyca ani w lidze ukraińskiej ani w grupie w Lidze Europy gdzie zajmują 3 miejsce z dorobkiem trzech punktów w grupie a ostanie mecze w lidze wyglądają tak że na cztery spotkania mają 3 remisy i jedną wygraną . Myślę że piłkarze dadzą wszystko z siebie przed swoją publicznością i zdobędą kolejne 3 punkty.
W dniu 7 listopada 2013 roku, w czwartek o godzinie 19 w 4 kolejce Ligi Europejskiej odbędzie się rewanżowe spotkanie miedzy rumuńskim Pandurii które będzie podejmowało na własnym terenie włoski klub. Według buków faworytem meczu jest Fiorentina i według mnie wybór że klub z Włoszech wygra mecz jest dobry.Zwłaszcza że Fiorentina radzi sobie dobrze w lidze i jest na 6 miejscu z dorobkiem 21 punktów , ostanie mecze w lidze wyglądają następująco tak że 4 wygrane i jedna przegrana z Napoli ale ostatnio wygrali z Milanem a przedtem z Juventusem więc o formę Fiorentiny nie trzeba się martwić ,co też udowadnia 1 miejsce w grupie E w lidze Europy z dorobkiem 9 punktów z 3 wygranymi. W ostatnim meczu z Pandurii, Fiorentina wygrała 3:0 i nie mysle by w tym meczu jakoś rumuński klub zaskoczył zwłaszcza kiedy sobie radzi słabo w grupie z dorobkiem 1 punktu i zajmujące egzekfo 3 miejsce z Pacos które też ma dorobek jednego punktu, pandurii niby zajmuje w rumuńskiej lidze 4 miejsce z dorobkiem 23 punktów ale liga włoska jest na dużo wyższym poziomie niż liga rumuńska. Według mnie kurs 1,57 lub w innych bukach około 1.65 jest dobry i należy do takich pewniejszy , myślę że Fiorentina po 4 kolejkach w lidze europy nie będzie chciała zepsuć passy i pewnie zajmować pierwsze miejsce w grupie z dorobkiem 12 punktów.
Środa 6 listopada to kolejny dzień z Ligą Mistrzów. O godzinie rozpocznie się spotkanie Zenitu Sankt Petersburg z FC Porto. Dwa tygodnie temu te drużyny zagrały ze sobą na Estadio do Dragao i mimo, że od 6 minuty Zenit grał z przewagą, to FC Porto miało przewagęw tym meczu, ale ostatecznie wygrała drużyna z Rosji po golu w 86 minucie. Grali prawie cały mecz z przewagą jednego zawodnika i męczyli się strasznie. Ale po zwycięstwie to Zenit jest w lepszej sytuacji, ba wygrana u siebie praktycznie może przesądzić sprawy awansu do fazy pucharowej. Portugalczycy wygrali tylko jeden mecz, wyjazdowe spotkanie z Austrią Wiedeń. Dwa spotkania u siebie przegrali, najpierw z pomocą sędziego z Atletico Madryt, a później grając w osłabieniu z Zenitem. Teraz wycieczka do Rosji zakończy się zapewne kolejną porażką. Owszem, może i rzadko przegrywają, ale remisując z Estroli czy Belenenses w lidze pokazuje, że Portugalczycy są do ogrania. Zenit ostatnio zanotował dwie wpadki. Porażka w pucharze ligi z Tyumen oraz remis z Amkarem mimo ogromnej przewagi. Odskakując na 4 punkty Porto i mając jeszcze mecz z Atletico na własym boisku oraz wyjazd do Austrii będą praktycznie pewni awansu. A kiedy mają go nie zdobyć jak w spotkaniu na własnym boisku (głupio stracili punkty z Austrią Wiedeń u siebie remisując 0:0, od 44’ grali w osłabieniu). Myślałem na HA -1,5, ale z kursem 2,71 na drużynę rosyjską nie trzeba kombinować.
We wtorek 5 listopada zaczyna się runda rewanżowa Ligi Mistrzów. W grupie B Real już prawie (i w tym przypadku „prawie†aż tak wielkiej różnicy nie robi) zapewnił sobie awans. Dlatego o drugie miejsce będą walczyły Juve i Galatasaray. FC Copenhagen raczej będzie dostarczała punkty, albo sprawiała niespodzianki. I właśnie mecz Duńczyków przeciwko Galatasaray będzie interesujący. W pierwszym meczu w Turcji było 3:1 dla piłkarzy ze Stambułu, gdzie do przerwy już prowadzili 3:0, odpuścili w końcówce i stracili jednego gola. Tym razem będzie cięższy mecz. Po słabym początku piłkarze z duńskiego klubu wygrali 5 kolejnych spotkań na własnym stadionie. W LM u siebie zremisowali z Juventusem, więc grać potrafią. Chociaż i tak uważam, że Włosi zlekceważyli rywala. Piłkarze Galaty wygrali 4 ostatnie spotkania (3 w lidze tureckiej jedno w LM z FC Copenhagen), ale to właśnie oni są dla mnie kandydatem do awansu z drugiego miejsca. A jeśli chcą to zrobić to z najsłabszą drużyną w grupie muszą wygrać, przecież jeśli myślą o awansie (a zapewne tak jest) to mecze z Realem w Hiszpanii i Juve u siebie będą o wiele trudniejsze. A mając 2 punkty przewagi nad włoską drużyną nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. W meczu wyjazdowym z Juventusem pokazali że na wyjazdach grać potrafią remisując 2:2. Wygrana z duńskim klubem jest bardzo realna, jeśli tylko nie zlekceważą ich jak Włosi.