Na kolejna moja analize zapraszam was rowniez do Premier League. Tym razem wybieramy sie na mecz do Londynu, gdzie miejscowe Crystal Palace bedzie podejmowac walijczykow ze Swansea. Obie druzyny znajduja sie w dole tabeli. Gospodarze maja 16pkt. i 1pkt. przewagi nad strefa spadkowa z bilansem meczy 4-4-11, zas Labedzie z Walii zamykaja tabele z zaledwie 12pkt. i bilansem meczy 3-3-13. Dla obu ekip moze byc to jedno z kluczowych spotkan w kontekscie utrzymania sie w Premier League. Gospodarze wprawdzie w ostatnich 6 meczach u siebie zdobyli zaledwie 3pkt. pokonujac jedynie druzyne Southampton 3-0, ale trzeba wziac pod uwage fakt, ze grali oni ze scisla ligowa czolowka, tj; Chelsea, Liverpool i obie druzyny z Manchesteru. Swansea za to z ostatnich 8 wyjazdow przywiozla zaledwie 1pkt. i nie mozna powiedziec ze byly to pojedynki z takimi firmami jak dzisiejsi gospodarze. Ponadto Labedzie przegraly ostatnie 4 pojedynki w lidze biorac pod uwage mecze u siebie (dwie bolesne porazki na wlasnym stadionie 0-3 z Bournemoth i 1-4 z West Hamem). Obie druzyny beda dzis oslabione brakiem swoich najlepszych strzelcow, odpowiednio: Benteke i Llorente. Uwazam jednak, ze atut wlasnego boiska i wiekszy moim zdaniem pilkarski potencjal gospodarzy dzis zostanie przez nich wykorzystany i 3pkt. zostana w Londynie.
Dzis zapraszam was do angielskiej Premier League, gdzie miejscowe Bournemouth podejmie druzyne Kanonierow z Londynu. Druzyna gospodarzy zajmuje w tabeli 9 miejsce z dorobkiem zaledwie 24pkt. i bilansem meczy 7-3-9. Kanonierzy zajmuja w tabeli 4 miejsce z dorbkiem 40pkt i bilansem meczy 12-4-3. Goscie poprzez dzisiejsze zwyciestwo maja szanse wskoczyc spowrotem na podium, a dzieki wczorajszej wpadce Liverpoolu w meczu z Sunderlandem moga zblizyc sie do nich na zaledwie 1pkt. Arsenal wygral z gospodarzami 3 ostatnie potyczki w Premier League. Bournemouth calkiem nie dawno sprawilo spora niespodzianke odwracajac losy meczu z druzyna Jurgena Kloppa i wygrywajac u siebie 4-3. Podobnie bylo 9 dni pozniej kiedy to gospodarze pokonali u siebie obecnego mistrza Anglii, druzye Leicester City. Goscie natomiast moim zdaniem zlapali ostatnio swoj rytm i po wyjazdowych porazkach z Ewertonem i Manchesterem City wszystko wyglada na to, ze druzyna Arsena Wengera zaczyna grac coraz lepiej, co potwierdzaja dwa ostatnie zwyciestwa u siebie z West Bromich Albion i Crystal Palace. W tym ostatnim meczu geniuszem blysnal Olivier Giroud strzelajac piekna bramke pietka od poprzeczki po dosrodkowaniu w pole karne Sancheza. Bramka ta pewnie bedzie kandydowac do bramki roku, mimo ze zostala zdobyta juz w pierwszym dniu stycznia. Reasumujac, moim zdaniem Kanonierzy pojda za ciosem i pewnie nie bez klopotow, ale pokonaja dzis druzyne gospodarzy po niezlym kursie.