228 DERBY MERSEYSIDE. Wielkie otwarcie 30-tej kolejki spotkań w Premier League. Liverpool gości Everton i zachce nie tylko kontynuować serię 18 meczów bez porażki na Anfield przeciwko The Toffees, ale też zgarnąć 3 cenne punkty z odwiecznym rywalem. Jurgen Klopp dwa razy prowadził Liverpool w derby miasta przeciwko Evertonowi i dwukrotnie taki mecz wygrał. Jeszcze żaden menadżer w historii The Reds nie wygrał od swojego debiutu trzech pierwszych spotkań z The Toffees. Czy Jurgen Klopp będzie tym pierwszym?Liverpool to najlepiej grająca ekipa przeciwko zespołom z górnej części tabeli, rozegrał 14 meczów z takimi klubami i pozostaje w nich bez porażki. Everton nie przyjedzie na Anfield tylko po to, aby się bronić. Jeżeli Ronald Koeman marzy, aby ze swoją ekipą powalczyć o TOP4, to musi zagrać o pełną pulę. Liverpool nie przegrał żadnego z 18-tu meczów z Evertonem u siebie, ale The Toffees są w znakomitej dyspozycji. Od pamiętnej przegranej z The Reds w grudniu, przegrali tylko 1 z 12 meczów Premier League. Z pewnością minimalnym faworytem jest Liverpool. Gospodarze mają problemy w pomocy (brak Lallany i Hendersona), goście mają kłopoty w obronie (Coleman, Funes Mori). Sądzę, że w tym meczu nie zabraknie goli. Liverpool nie przegrał żadnego z 18 ligowych meczów na Anfield z Evertonem (od września 1999 roku). Liverpool nie przegrał żadnego z 12 ligowych meczów z Evertonem. Tylko raz w historii rywalizacji tych klubów była dłuższa seria. The Reds nie przegrali 13 kolejnych meczów z The Toffees w latach 1972-78. 21 czerwonych kartek pokazano w historii rywalizacji pomiędzy tymi klubami w Premier League. To najbardziej „czerwona” konfrontacja w tych rozgrywkach. Romelu Lukaku strzelił już 10 bramek w tym sezonie w ostatnich 10 minutach meczów. Tylko raz w historii Premier League był snajper, który mógł pochwalić się takim osiągnięciem – Kevin Philips w sezonie 1999/00. W 9 z 11 ostatnich meczów na Anfield Liverpool strzelał minimum 2 bramki. Everton w ostatnich 4 meczach strzelał minimum 2 gole.