Klasyk polskiej ekstraklasy w niedzielne popołudnie. Po klęsce w europejskich, w Legii doszło do zmiany trenera i sztabu szkoleniowego. Sa Pinto zdiagnozował u wojskowych fatalne przygotowanie fizyczne wojskowych i natychmiast zaaplikował zawodnikom dodatkowy „okres przygotowawczy” wewnątrz sezonu czym poświęcił też ostatnie mecze z Cracovią i Wisłą. Jeśli po przerwie reprezentacyjne zespół odzyska świeżość to powinno być już lepiej bo kadrowo jest to ciągle topowy zespół w kraju, a i większych problemów z absencjami nie ma. Wiele mówi się o kryzysie Legii, ale w Lechu wcale nie jest lepiej. Też szybko odpadł z europucharów i nie wygrał żadnego z 4 ostatnich, oficjalnych meczów i wywalczył w tym czasie tylko domowy remis z Piastem. Legia z Lechem dosyć często grają ze sobą i to stołeczni zdecydowanie lepiej wypadają w tych starciach. Od 2017 roku wygrali 4 z 5 meczów, a Lech górą był tylko raz. Ten mecz najprawdopodobniej będzie wyrównany ale myślę, że ostatecznie 3 punkty zostaną w stolicy.
NIEDZIELNY HIT POLSKI. Rywalizacje tych dwóch drużyn już od niepamiętnych czasów wzbudzają wielkie emocje i okrzyknięte są mianem wielkiego hitu - i nic w tym dziwnego. Tak, chodzi mi o dzisiejsze spotkanie w polskiej Ekstraklasie odwiecznych rywali - Legii Warszawa i Lecha Poznań. Zespoły te nowy sezon w lidze rozpoczęły w bardzo odmiennych stylach jednak już po siedmiu kolejkach obydwa znalazły się mniej więcej na środku tabeli, nie zachwycając niczym szczególnym swoich fanów. Po nieudanej przygodzie w Lidze Mistrzów i Europy obydwie drużyny powinny skupić się tylko na lidze krajowej jednak jak dotąd żadna z nich nie zachwyca formą. Legia pod wodzą Sa Pinto ma duże szanse na "odrodzenie" i wyjście z dołku. Podczas przerwy reprezentacyjnej mieli sporo czasu na mordercze treningi oraz usunięcie wszelkich "niedociągnięć" zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Mimo, iż w składzie Legionistów nie zobaczymy jeszcze m.in Vesovića czy Niezgody ostatnimi czasy radzili sobie z przyjezdnymi z Poznania bez większych problemów, szczególnie grając u siebie, na Łazienkowskiej. Lech co prawda rozpoczął sezon najlepiej z całej ligi, notując 12 punktów po pierwszych czterech meczach jednak po tamtej serii nie ma już śladów. Poczynając od dwóch porażek w Lidze Europy z belgijskim Genk (2:1 i 0:2) podopieczni Ivana Djurdjevića dostali prawdziwy "zimny prysznic" przegrywając u siebie aż 2:5 z Wisłą Kraków. Dziś w składzie Kolejorza zabraknie m.in Makuszewskiego czy Gumnego. Lekkim faworytem tego spotkania jest drużyna miejscowych, Legia. Ja jednak nie obstawiam wyniku meczu, lecz liczbę bramek. W ostatnich meczach obydwu drużyn mogliśmy obejrzeć sporo ładnych bramek - w obu przypadkach aż w 4. z ostatnich 5. spotkań padały przynajmniej 3 bramki na mecz, czego spodziewam się i dziś. Dodatkowo takie wyniki miały miejsce w 6. z ostatnich 7. potyczek tych drużyn. Dziś obydwom drużynom zależy na wyjściu z tego spotkania "z twarzą" dlatego spodziewam się otwartego i bardzo emocjonującego spotkania i co najmniej trzech bramek.
W niedzielę będą kontynuowane spotkania w wielu europejskich ligach. Ja postanowiłem wybrac typ z naszego podwórka. w Ekstraklasie czeka nas hitowy pojedynek pomiędzy drużynami Legii Warszawa a Lechem Poznan. Oba zespoły na początku tego sezonu grają bardzo przeciętnie co powoduje, że straciły już kilkukrotnie punkty. Na pewno dzisiaj zagrają one bardzo konsekwentnie bo przeciez porażka w tak waznym meczu może dodatkowo skomplikowac ich sytuacje. Kadrowo są to bardzo mocne drużyny, który w każdym ze spotkan walczą one o 3 punkty. Ja sądze, że będziemy świadkami typowego meczu walki w którym raczej nie padnie zbyt wiele goli. Myślę, że zaczną one ten mecz bardzo uważnie by nie stracic zbyt szybko gola, który znacznie pogorszy ich sytuacje. Ja zaproponuje dzisiaj zakład na podział punktów. W ostatnich latach to Legia wygrywała czesciej bezpośrednie mecze, ale dzisiaj moim zdaniem w takiej formie bedzie jej o to bardzo ciężko.