W niedzielę o godzinie 21:00 polskiego czasu będziemy świadkami kolejnego wielkiego El Clasico. Tym razem w roli gospodarza wystąpi FC Barcelona, która nie tak dawno przegoniła w ligowej tabeli Królewskich i jest obecnie liderem hiszpańskiej La Liga z przewagą tylko 1 oczka. Zostało jeszcze co prawda 11 kolejek lecz jak wszyscy wiemy bezpośrednie mecze z Realem są dla Blaugrany najważniejsze w kontekście mistrzostwa kraju i vice versa. Drużyny tego pokroju nie gubią zbyt wielu punktów z ligowymi średniakami, natomiast w obecnym sezonie obie ekipy wykorzystały już chyba limit błędów. Jestem zdania, że wygrana w tym meczu w 80% zadecyduje o kolejności w tabeli na koniec sezonu. Barcelona u siebie na 13 spotkań wygrała 11 z bilansem 46:8, Real na wyjeździe na 14 gier wygrał 10 z bilansem 39:16. Gran Derbi to widowisko dla każdego kibica. Praktycznie zawsze padają co najmniej 3 gole i na taki dorobek bramkowy oczekuję w niedzielę. Typuję wynik 3:1 dla FCB.
W niedzielny wieczór dojdzie do spotkania na które czeka cały piłkarski świat bo za taki należy uznać mecz FC Barcelona – Real Madryt. Chociaż to spotkanie o prestiż i prymat w Hiszpanii to jednak zwycięstwo w nim daje 3 pkt w ligowej tabeli. Patrząc na formę wymienionych zespołów faworytem w dzisiejszym spotkaniu będzie Barcelona. Barcelona, która jest liderem w tabeli zaledwie o 1 pkt wyprzedza swojego dzisiejszego rywala jednak dyspozycja prezentowana przez graczy Luisa Enrique pozwala mieć nadzieję na zwiększenie tej przewagi w dzisiejszym meczu. 20 ostatnich spotkań Dumy Katalonii to aż 18 zwycięstw ze średnią 3,2 bramki/mecz. Mecze rozgrywane tylko na własnym boisku to jeszcze lepsza statystyka bo średnia bramek to 3,53 br/mecz co przełożyło się na 11 zwycięstw w 13 meczach. Real przyjedzie to Barcelony jako wicelider tabeli jednak coraz głośniej o rozłamie w zespole co przekłada się na 3 porażki w ostatnich 10 spotkaniach a mecze zwycięskie nie są porywającymi widowiskami. Statystyki ligowe oczywiście są imponujące (10 zwycięstw w 14 meczach wyjazdowych) ale nie od dziś wiadomo, że w Hiszpanii jest tylko kilka drużyn prezentujący poziom umożliwiający pokonanie Realu. W dzisiejszym meczu spotkają się dwie wielkie drużyny z których jedna znajduje się w delikatnym kryzysie, który o mało co nie zakończył się wyeliminowaniem z LM. Aktualna dyspozycja oraz znakomita atmosfera panująca w zespole Barcelony powoduje, że to oni są dla mnie faworytem w dzisiejszym spotkaniu i taki typ proponuję.
W hicie 28. kolejki hiszpańskiej Primera Division zmierzą się ze sobą FC Barcelona i Real Madryt. Wielu sądzi, że to ten mecz rozstrzygnie, kto będzie cieszył się na koniec sezonu z tytułu mistrza Hiszpanii. Mecz odbędzie sie na Camp Nou dlatego też faworytem spotkania jest Barca. Mimo że jest to "El Clasico" i na przeciw siebie staną 2 najlepsze ekipy w Hiszpanii, to biorąc pod uwagę formę obu drużyn warto postawić na gospodarzy. Barca u siebie wygrywa praktycznie wszystko. W tym sezonie w lidze zaliczyła tylko 2 "wpadki" z Celtą oraz ostatnio z Malagą. Stosunek bramek jest jednak imponujący. 46 strzelonych i tylko 8 straconych bramek przed własną publicznością to najlepszy wynik w Primer Division. Statystyki Realu również powalają na kolana, ale na wyjazdach przytrafiły się podopiecznym Ancelottiego aż 4 porażki. Do tego w 14 meczach Real stracił 16 goli. Jeśli chodzi o formę obu drużyn, lepiej wygląda tu znowu Barca. U siebie w 5 ostatnich meczach Blaugrana zdobyła 12 punktów strzelając 15 goli i tracąc 3. Tylko wspomniana porażka z Malagą psuje te statystyki. Real natomiast na wyjazdach wygrywał 3-krotnie, ale jedynie ze słabeuszami (Getafe, Elche i Cordobą). W meczach z Atletico Madryt i z Bilbao Real nie zdobył ani punktu, a nawet nie strzelił bramki, tracąc łącznie 5. W ubiegłym sezonie w meczu ligowym Barca wygrała u siebie 2:1. Będzie to też pojedynek dwóch najlepszych piłkarzy na świecie - Messiego i Ronaldo, którzy walczą o koronę króla strzelców. Tutaj lepiej wygląda również gracz drużyny gospodarzy. Messi w ostatnich 10-ciu meczach w lidze strzelił aż 17 bramek. Ronaldo w tym czasie trafił tylko 5-krotnie do siatki rywali. Stawiam dziś na wygraną podopiecznych Luisa Enrique.
Cięzko nie zauważyć, że Real ma głęboki kryzys i mało wskazuje na to, że będzie w stanie postawić się dziś Barcelonie, która jest w gazie. Myślę, że drużyna z Katalonii złapie kiedyś zadyszkę, ale nie stanie się to dziś. Dziś na słabo grający Real powinno to wystarczyć. Barca powinna wygrać w okolicach 2:0, ale tez dużo zależy od tego, jak zagra Cristiano Ronaldo. W 6 kolejnych Gran Derbi (nikt nie był lepszy strzelał gole, z rzędu), ale odkąd odebrał złotą piłkę i rozstał się ze swoją Partnerką to przestał grać na naprawdę wysokim poziomie. W 16 ostatnich spotkaniach strzelił tylko 9 goli, gdy jego rywal Messi ma średnią ponad 1 na mecz. Portugalczyk na pewno jest na cenzurowanym i o ile jest to najlepszy piłkarz na świecie, to w tym momencie musi poradzić sobie sam ze sobą. W ostatnim meczu przebudził sie inny zawodzący(nawet bardziej niż CR7 piłkarz)czyli Bale i strzelił 2 gole (jednego ukradł Ronaldo). Barca ma 1 pkt więcej w tabeli, ale Real grał już z Barca u siebie. Barcelona pewnie wygrała 2 mecze z City (2:1 i 1:0)pokazując w nich wielki futbol. Powinna wygrac 2-3 bramkami, ale b.dobrze bronił Hart. Real skompromitował się z przeciętnym Schalke i przegrał 3:4 u siebie. Ich obrona jest dziurawa jak ser szwajcarski i barca powinna to z 2-3 razy wykorzystać. Wygrała 11 z 13 meczów u siebie, a Real przegrał w tyms ezonie z Atletico 4 razy,a Barca pokonała przecież 3 razy Atletico w tym sezonie.