W towarzyskim meczu spotkają się dwie potęgi kontynentu południowoamerykańskiego: Brazylia i Argentyna. Nie jest to mecz o stawkę bo ten ostatnim razem zakończył się zwycięstwem Canarinhos 3:0. Dzisiejsza potyczka ma bardziej na celu sprawdzenie paru graczy nie występujących zwykle w roli pierwszoplanowej co pozwala mi twierdzić, że niekoniecznie mecz zakończy się dotkliwą porażką przeciętnej ostatnimi czasy Argentyny. Bardzo realistycznym scenariuszem na to spotkanie jest otwarta gra i wymiana ciosów po obu stronach a przecież atutów ofensywnych w tych reprezentacjach nigdy nie brakowało. Mimo paru świeżych powołań w kadrze Argentyny znajdują się Higuain, Dybala czy Icardi. Higuain z Icardim w samej lidze włoskiej strzelili łącznie 48 goli a indywidualne umiejętności Dybali można było podziwiać choćby w ostatniej lidze mistrzów. Jeśli zagrają od pierwszych minut to duże prawdopodobieństwo, że wpakują przynajmniej raz lub dwa piłkę do brazylijskiej siatki. Z drugiej strony solidnie wyglądająca kadra Brazylijczyków z takimi gwiazdami jak Coutinho, Douglas Costa czy przebojowo włączający się w akcje ofensywne Alex Sandro i dziurawa obrona Argentyńczyków, którzy stracili w eliminacjach prawie tyle samo bramek co strzelili każe myśleć, że ten mecz może okazać się festiwalem bramek (zważywszy na niedużą wagę spotkania). Brazylijczycy strzelili 35 bramek w eliminacjach tracąc przy tym 10 co daje 3.6 bramek padających w meczach z ich udziałem. Reasumując przewiduje następujące wyniki 2:1, 1:2, 2:2 lub wyżej.