Dwudziestą kolejkę francuskiej Ligue 1 rozpocznie w piątkowy wieczór spotkanie Montpellier z Olympique Marsylia. Faworytem tego spotkania bez wątpienia są goście, którzy dzielnie bronią się na fotelu lidera i odpierają ataki Lyonu i PSG. Podczas weekendu na francuskich boiskach królowały rozgrywki Pucharu Francji. Jak to w futbolu nie obyło się bez niespodzianek. Chociaż przegrana Montpellier z PSG 0:3 nikogo nie zdziwiła, to porażka Marsylii z Grenoble 4:3 po rzutach karnych i odpadnięcie lidera francuskiej ekstraklasy z rozgrywek już tak. Obie drużyny w tabeli ligowej dzieli ogromna, 15-punktowa przepaść. W poprzedniej kolejce Ligue 1, Montpellier zmierzył się z PSG na wyjeździe. Była to mała zapowiedź tego, co miało się dziać dwa tygodnie później w Pucharze Francji. Paryżanie nie pokazali się z najlepszej strony, ponieważ nie zdołali zdobyć nawet bramki (0:0), a dla Montpellier był to bardzo cenny punkt. Marsylia z drobnymi problemami pokonała u siebie Lille 2:1. Tak na prawdę, udało im się zdobyć tylko 1 bramkę, ponieważ na 1:0 dla Olympique do siatki gości trafił niefortunnie… Nolan Roux – napastnik OSC Lille. Goście piątkowego starcia uczynili ze swojego stadionu istną twierdzę nie do przejścia (9 zwycięstw i tylko 1 porażka), jednak na wyjazdach nie idzie im już tak dobrze (4 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki). Motpellier na własnym obiekcie ostatnio zanotował remis i porażkę. Bezkonkurencyjnym liderem strzelców w Marsylii jest André-Pierre Gignac, który do tej pory zdobył 12 bramek dla swojej drużyny. Jak dla mnie, mecz zakończy się wynikiem 0:3 dla Olympique Marsylia, dlatego też mój typ to 2.
Sposród 4 spotkań zaplanowanych na dzisiejszy dzień, wybrałem to, które przykuje największą uwagę wśród kibiców nie tylko w Hiszpanii ale i na całym świecie. Wielkie derby stolicy – Atletico vs Real. W pierwszym spotkaniu będzie to na pewno zacięta rywalizacja i każda z drużyn będzie chciała uzyskać korzystny rezultat. Przechodząc do sytuacji obu ekip w ostatnich spotkaniach - Atletico wygrało 3-1 u siebie z Levante , Real Madryt zakończył zwycięski marsz przegrywając z Valencią 2-1. Atletico wygrało także wysoko z Bilbao 4-1, chociaż mecz był bardzo kontrowersyjny. Real Madryt brał udział w turnieju towarzyskim, w którym przegrał 2-4 w finale z Milanem. Jeśli chodzi o drabinkę pucharową, w poprzedniej parze Real zmierzył się z ekipą Cornelli, z którą piłkarze Ancelotiego rozprawili się bez problemów (4:1, 5:0). Pierwszy mecz Atletico z L’Hospitalet zakończył się pewnym zwycięstwem piłkarzy z Madrytu, jednak w rewanżu był to już tylko remis 2:2. Przed rokiem, los złączył obie te drużyny w Pucharze Króla, gdzie Real wygrał oba mecze 3-0 u siebie i 2-0 na wyjeździe. Podopieczni Diego Simeone nie sprzedadzą tanio skory. Patrząc na ogol pojedynków Real wygrał zdecydowanie więcej razy, dlatego też obstawiam pewne zwycięstwo gości.
Gospodarze po 16 rozegranych spotkaniach są zdecydowanymi liderami Serie A. Chociaż ich najbliższy przeciwnik - Inter Mediolan zajmuje dopiero 11 pozycję w ligowej tabeli, będzie to bez wątpienia najciekawsze spotkanie tego dnia w Europie. W ostatniej kolejce Serie A, piłkarze Czarnej Damy nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem na wyjeździe Cagliari 1:3. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, Juventus zmierzył się z Napoli w finale Superpucharu Włoch,w którym musiał uznać wyższość przeciwnika przegrywając 2:3 po rzutach karnych. Jeśli chodzi o Inter, to podopieczni trenera Manciniego mogli mówić o szczęściu w swoim ostatnim przedświątecznym meczu. Do 60 minuty przegrywali na własnym obiekcie z Lazio Rzym 0:2, jednak później wzięli się za grę i zdołali strzelić dwie bramki, które dały im bardzo ważny punkt. Juventus góruje w statystykach – nie dość że strzelili do tej pory najwięcej bramek spośród wszystkich drużyn włoskiej ekstraklasy (34), to pokazują, że defensywa w Turynie funkcjonuje świetnie – tylko 7 straconych bramek na 16 dotychczasowych spotkań. Wszystko wskazuje także na to, że w barwach Nerazzurri zadebiutuje dzisiaj wypożyczony z Arsenalu Londyn – Lukas Podolski, który będzie ogromnym wzmocnieniem ofensywy Interu. Bukmacherzy kuszą kursami na gości, jednak jak dla mnie faworytem tego spotkania może być tylko Juve, a mój typ to over 2.5.
W dzisiejszym spotkaniu inaugurującym 5 kolejkę niemieckiej Bundesligi, beniaminek z Augsburga na własnym stadionie podejmie drużynę Bayeru Leverkusen. Gospodarze tego spotkania w pierwszych 2 meczach dwukrotnie zremisowali. Forma beniaminka niestety z meczu na mecz spada, ponieważ dwa kolejne mecze przegrywali, kolejno z Hoffenheim i Norymbergą. Obecnie po 4 kolejkach, FC Augsburg okupuje strefę spadkową z 2 punktami na koncie. Drużyna gości spisuje się o niebo lepiej od swoich przeciwników. 2 zwycięstwa, remis i porażka...nie jest to porywający bilans, jednakże w tym spotkaniu z Augsburgiem stawia ich w lepszym świetle. Każdy chyba wie, że drużyna Bayeru jest bardziej doświadczona w rozgrywkach Bundesligi, niż Augsburg. Bayer nie miał zbyt łatwych rywali na początku rozgrywek. Mainz, Werder, Borussia Dortmund oraz VFB Stuttgart to przecież jedne z najlepszych drużyn w Niemczech. Ostawiam pewne zwycięstwo drużyny Bayeru Leverkusen.
W piątkowy wieczór na stadionie przy Bułgarskiej, w meczu 6 kolejki T-Mobile Ekstraklasy zmierzą się pretendenci do tytułu Mistrza Polski. Mecze pomiędzy Lechem a Wisłą zawsze są pasjonujące i elektryzują całą piłkarską Polskę. Za faworyta tego spotkania uważam bez wątpienia drużynę "Kolejorza". A dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniem...Otóż Lech jak na razie spisuje się bardzo dobrze utrzymując się ciągle w fotelu lidera Ekstraklasy. Stosunkiem bramek 13-3 kładzie na łopatki pozostałe drużyny. Po pechowej dość porażce w Zabrzu z miejscowym Górnikiem 1:2, Lech stracił zaufanie wśród kibiców, jednakże piątkowy mecz z Wisłą będzie pierwszym spotkaniem przy ul. Bułgarskiej, więc w końcu poznaniacy poczują zapach domowej trawy. Kolejnym plusem na korzyść Lecha jest nikt inny, jak Artjom Rudnev - poznańska broń masowego rażenia. To on lideruje w klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy z dorobkiem 8 bramek! Wracając do spotkania, na boisku o 3 punkty powalczy także obecny Mistrz Polski - Wisła Kraków. Po "nieudanych" eliminacjach LM i po ostatecznym "dostaniu" się do fazy grupowej LE, Wisła ma problemy w lidze. Dopiero 10 pozycja Mistrza Polski i tylko 3 strzelone bramki w 5 spotkaniach nie wyglądają najlepiej...Wszystko miało się zmienić w meczu z Lechią Gdańsk. Niestety...Małecki, Melikson, Nunez, Biton i spółka nie potrafili pokonać tamtego dnia świetnie dysponowanego Małkowskiego. Moim zdaniem faworytem tego spotkania jest bez wątpienia drużyna z Poznania.
W spotkaniu otwierającym 6 kolejkę polskiej ekstraklasy spotkają się dwie drużyny z szarego końca tabeli. Ruch Chorzów podejmie na własnym stadionie drużynę z Lubina. Gospodarze po pięciu rozegranych spotkaniach zajmują 9 miejsce w tabeli z dorobkiem 7 punktów oraz bilansem bramkowym -2, zaś goście plasują się cztery pozycje niżej z 3 punktami. Zagłębie dotychczas nie wygrało spotkania ligowego (3 remisy i porażka z Wisłą Kraków). Obydwa zespoły nie prezentują na początku sezonu zbyt dobrej formy zwłaszcza goście zawodzą szczególnie w formacjach ofensywnych, co przekłada się na wyniki. Bezradność zespołu Zagłębia dokładnie było widać w ostatnim spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, gdzie przy przewadze i ogromnej ilości okazji do zdobycia bramki, nie potrafili ani razu pokonać bramkarza Podbeskidzia, sprawiając tym samym ogromną niespodziankę swoim kibicom oraz typującym ich zwycięstwo u bukmachera. W dzisiejszym spotkaniu na pewno będą chcieli się zrehabilitować. Z racji formy obydwu ekip i sytuacji Zagłębia w tabeli obstawiam remis.