Dziś zagrają w lidze Włoskiej zagrają Siena i Bologna. Siena i Bologna w weekend popisały się znakomitymi występami. Gospodarze rozbili 4:1 na wyjeździe Genoę, a przyjezdni pozbawili punktów Milan na San Siro. W najbliższą środę faworytem będą gospodarze, których szanse znacznie zwiększa atut własnego boiska. Zawodnicy z Toskanii przegrali tylko jedno z pięciu ostatnio rozegranych spotkań przed własną publicznością, a zatrzymali m.in. Juventus, Chievo i Cagliari. W sumie Siena tylko pięciokrotnie nie zdobyła choćby punktu na swoim obiekcie w tym sezonie. Bologna na wyjazdach głównie remisuje, a ostatnio podzieliła się punktami ze wspomnianym Milanem, a także Ceseną i Chievo. Goście w sumie na osiemnaście możliwych do zdobycia ostatnio punktów dopisali sobie tylko sześć. Dodając do tego fakt, że od kilku lat nawet razu nie wygrali na Montepaschi Arena. Moim typem jest wgrana gospodaży.
W dzisiejszym meczu ligi Włoskiej zagrją Novara i Lazio. Lazio w tym sezonie nie zachwyca w spotkaniach rozgrywanych na wyjeździe, ale w najbliższą Środe zagra z przedostatnią w tabeli Novarą. Goście w weekend w ostatnich sekundach stracili trzy punkty z Lecce, ale wcześniej tylko minimalnie ulegli Juventusowi i pokonali na Stadio Olimpico Napoli. Novara za to w czterech ostatnich spotkaniach zdobyła tylko punkt i straciła aż dziesięć bramek. Beniaminek wygrał u siebie w tym sezonie tylko trzy z szesnastu rozegranych spotkań, co jest zdecydowanie słabym wynikiem na tle siedmiu wygranych Lazio na wyjazdach. Na jesieni rzymianie pewnie zwyciężyli 3:0, co dość dobrze pokazuje różnicę umiejętności obu ekip. Motywacja także będzie po stronie przyjezdnych, więc trzy punkty powinny wrócić z nimi do stolicy. Dlatego stawiam na Handicap (-0,5) że Lazio wygra ten mecz z Navarą. Moim zdaniem to jest najpewniejszy typ w tej kolejce ligi Włoskiej.
Atalanta przegrała trzy z pięciu ostatnio rozegranych spotkań i osunęła się nieco w tabeli. Jej najbliższym rywalem będzie solidnie punktujące Chievo, które zajmuje już bezpieczną pozycję w pierwszej dziesiątce tabeli. Od sześciu spotkań jedenastka z Bergamo nie pokonała gości w żadnej z ligowych potyczek. Często jednak obu stronom zdarzyło się w ostatnich latach zremisować. Atalanta niespodziewanie przegrała ostatni mecz na Stadio Azurri dItalia ze Sieną i była to pierwsza wpadka tej drużyny przed własną publicznością od 21 stycznia, gdy lepszy od niej okazał się Juventus. Chievo za to jest ostatnio w zaskakująco wysokiej dyspozycji i nie pozwoliło się nawet pokonać liderowi tabeli na jego obiekcie. Z Pellisierem i spółką nie poradzili sobie też gracze Fiorentiny i Bologni. Najbezpieczniej będzie postawić w takiej sytuacji na remis. Atalanta w tym sezonie prezentuje się solidnie w Bergamo, ale aktualnie nieco lepsi wydają się być przyjezdni.
W dzisiejszym meczu ligi Włoskiej zagrają Cagliari i Catania. Cagliari wygrało na jesieni na boisku Catanii, a wcześniej nie przegrało z nią trzech kolejnych potyczek przed własną publicznością. Tym razem wszystko wskazuje, że z rywalem z Sycylii podzieli się punktami. Aktualna forma gospodarzy jest bardzo nierówna. Na własnym boisku ograli oni Lazio i Atalantę, a także zremisowali 2:2 z Interem Mediolan. Poza domem doznali za to trzech kolejnych porażek bez nawet jednego strzelonego gola. Catania w weekend przerwała serię czterech spotkań bez wygranej i pokonała na Sycylii Atalantę. W sumie podopieczni Vincenzo Montelli przegrali tylko jeden z pięciu ostatnich meczów wyjazdowych, a zdobyli punkty m.in. na boiskach Napoli i Interm Mediolan. Żadna ze stron nie ma moim zdaniem po swojej stronie wystarczających atutów, aby we wtorkowy wieczór wygrać. Dlatego moim zdaniem w tym meczu bedzie remis, myśle że bedzie 1:1.
W dzisiejszym meczu ligi hiszpańskiej zagrają Osasuna i Malaga. Malaga uciekła nieco od reszty stawki i umocniła się na czwartej pozycji w tabeli. Duża w tym zasługa jednak chimerycznej postawy przeciwników, którzy regularnie gubią punkty i nie potrafią doścignąć drużyny, która wygrała tylko dwa z pięciu ostatnio rozegranych spotkań. Teraz podopieczni trenera Pellegriniego pojadą na bardzo trudny teren do Pamepluny, aby zmierzyć się z goniącą ich Osasuną. Gospodarze zajmują szóste miejsce w tabeli i prowadzą peleton kilku zespołów. W ostatnim czasie nie zachwycają formą i zdobyli ledwie siedem punktów na osiemnaście możliwych. Ich forma jest bardzo nieregularna, a potwierdzają to ostatnie występy. Z jednej strony jedenastka Osasuny potrafiła ograć Levante na wyjeździe i poradzić sobie z Espanyolem u siebie, z drugiej została rozbita 0:6 przez Rayo na jego obiekcie i doznała klęski z Realem 1:5 na oczach wiernych kibiców. W sumie w tym roku Osasuna wygrała u siebie mniej niż połowę rozegranych potyczek o stawkę. Z Malagą też na Estadio Reyno de Navarra miała w ostatnich latach trochę problemów i zdołała odnieść tylko jedno zwycięstwo w sześciu meczach. Goście nie grają jednak ostatnio zbyt przekonująco i gubią punkty częściej niż jeszcze półtora miesiąca temu. Stawiam więc tutaj na podział punktów. Malagę taki wynik usatysfakcjonuje, a gospodarzy chyba na więcej nie będzie stać.
Hitem najbliższej kolejki będzie bez wątpienia potyczka Juventusu z Romą. W połowie grudnia obie jedenastki spotkały się w stolicy kraju i po pełnym walki spotkaniu podzieliły punktami. Podobnie zaciętego widowiska możemy spodziewać się i tym razem, bo oba kluby wciąż walczą o dużą stawkę. Juventus nie może stracić punktów, aby nie oddać pozycji lidera Milanowi. Gospodarze wciąż są niepokonani w Serie A, a w ostatnich tygodniach odnieśli pięć kolejnych zwycięstw w lidze nad trudnymi przeciwnikami. Dodatkowo z Fiorentiną, Interem, Palermo, Napoli i Lazio stracili w sumie tylko jedną bramkę. Dla gości celem numer jeden jest doścignięcie Lazio i zajęcie trzeciego miejsca w tabeli na koniec sezonu. Tę dodatkową motywację widać w wynikach, ale tylko na własnym boisku. Poza domem ekipa Luisa Enrique wciąż zawodzi, a w ostatnim czasie poległa choćby z niżej notowanym Lecce i z Milanem. Juventus od kilku sezonów ma w lidze problemy z Romą na własnym boisku, ale w styczniu ograł rzymian 3:0 w Pucharze Włoch. Sądze, że tym razem też dopisze sobie trzy punkty, choć nie osiągnie tego w tak przekonującym stylu.
Dzis hit ligi Włoskiej, mecz po mniedzy Fiorentina i Interem Mediolan . Inter Mediolan pod wodzą trenera Stramaccioniego zanotował kilka korzystnych wyników i nieoczekiwanie zbliżył się do zespołów walczących o miejsce w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. W najbliższej kolejce pojedzie do Florencji, gdzie zagra z nieco lepiej radzącą sobie w ostatnim czasie Fiorentiną. Ekipa gospodarzy przegrała tylko jeden z czterech ostatnich meczów, a to w przypadku jedenastki Delio Rossiego spore osiągnięcie w tym sezonie. Popularne Fiołki okazały się niespodziewanie lepsze od Milanu na wyjeździe i nie dały się ograć Genoi oraz Palermo. W ostatnich latach w bezpośrednich konfrontacjach górą jest najczęściej jednak Inter Mediolan, a gospodarzy stać było tylko na sporadyczne remisy. Tym razem moim zdaniem forma premiuje przyjezdnych, który powinni skromnie wygrać. Dlatego moim type jest Inter Mediolan.
Jeszcze jakiś czas temu starcia Bordeaux z Olympique Marsylia decydowały o losach mistrzostwa kraju lub często o końcowym układzie czołówki tabeli Ligue 1. W najbliższy weekend mecz tych drużyn będzie jednak tylko starciem zespołów ze środka stawki i spotkaniem o prestiż. Strata do pierwszej piątki tabeli jest już bardzo duża i praktycznie niemożliwa do nadrobienia, a na domiar złego oba zespoły w ostatnich tygodniach nie poprawiły znacznie swojej gry i wciąż często gubią punkty. Gospodarze odnieśli tylko jedno zwycięstwo w sześciu ostatnich kolejkach i zanotowali aż pięć remisów. Nie udało im się pokonać wielu niżej notowanych zespołów, m.in. Caen, Ajaccio i Dijon. Jeszcze gorzej prezentuje się jednak Marsylia, która na ligowe zwycięstwo czeka już od ponad dwóch miesięcy. Na wyjazdach podopieczni Didiera Deschampsa zanotowali ostatnio tylko jeden remis, z Niceą, i przegrali pozostałe starcia. Od ponad dekady na Chaban-Delmas goście nie wygrali i z taką formą raczej nie mają szans na odniesienie zwycięstwa. Stawiam jednak na remis, bo i Bordeaux robi ostatnio wszystko, aby tylko nie zdobyć trzech punktów.
W dzisiejszym meczu ligi Włoskiej zagrają Chievo i Undinese. Przemęczone Udinese zagra z Chievo i zapowiada się to na kolejną trudną przeprawę dla ekipy Guidolina. Piłkarze z Werony są w środku stawki i w ostatnim czasie regularnie punktują. Nawet Milan miał z nimi spore problemy i zdołał tylko skromnie wygrać 1:0 po trafieniu Muntariego. Wcześniej nie poradzili sobie za to gracze Catanii, Fiorentiny, Sieny i Bologni, którzy stracili w sumie siedem bramek i zdobyli razem raptem dwa punkty. Dłuższa przerwa na pewno pomogła nieco zawodnikom z Udine nabrać drugiego oddechu i niewykluczone, że powalczą oni o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od 26 lutego. Kolejna porażka może pozbawić Udinese szans na miejsce na podium, więc nie spodziewam się, aby oddali oni pole najbliższemu przeciwnikowi. Radze jednak stawiać na dużą liczbę bramek, bo to najbezpieczniejszy typ w tym spotkaniu. Dlatego stawiam na over 2,5.
Sąsiadujące w tabeli Parma i Cagliari otworzą kolejną serię gier we Włoszech. Faworytem spotkania są gospodarze, którzy powinni skorzystać z atutu własnego boiska. Na Ennio Tardini w 2012 roku Parma przegrała tylko dwa razy, z Napoli i Milanem. Odniosła też trzy zwycięstwa oraz zanotowała cenne remisy z Juventusem i Fiorentiną. Wyraźnie widać, że w ostatnich tygodniach Giovinco i spółka pozbierali się i w związku z niską pozycją w tabeli zaczęli wreszcie wygrywać. Na ich tle Cagliari wygląda słabo, zwłaszcza na wyjazdach. Goście wciąż nie potrafią wygrać na obcym boisku, a ta negatywna seria trwa już od dziewięciu kolejek. Warto tutaj też dodać, ze w tym czasie tylko dwa razy udało się piłkarzom z Sardynii strzelić choćby jedną bramkę, więc nie przypuszczam, aby teraz nagle się przełamali. Powinniśmy zobaczyć niewiele goli, a nieco więcej strzeli ich Parma. Dltego moim zdaniem wygra Parma.