Spotkanie 20 kolejki włoskiej serie A. Roma obecnie zajmuje 4 miejsce w tabeli z 39 punktami i raczej nie walczy już o tytuł mistrzowski (strata 9 oczek do lidera), ale przede wszystkim na pewno myśli o udziale w przyszłym sezonie ligi mistrzów i pod tym względem jest na granicy bo kolejne Lazio traci do niej tylko 2 oczka więc walka będzie tu zacięta, Roma musi bezwzględnie punktować i o motywacje w tym meczu można być spokojnym. Przed nowym rokiem stołeczni zgubili kilka punktów ale patrząc na ich domowe występy w lidze, można być spokojnym o ich jakość. Od połowy października wygrali 5 meczów w lidze u siebie dorzucając 1 remis. Atalanta to solidny zespół ale bez szału. W lidze zajmuje 9 miejsce przeplatając lepsze mecze słabszymi. Zdecydowanie na ich niekorzyść przemawia jednak fakt, że w środku tygodnia grali wyjazd pucharowy z Napoli przez co do meczu z Romą na pewno podejdą bardziej zmęczeni i gorzej przygotowani. Dlatego ogólnie myślę, że rzymianie zgarną komplet.
Mecz 1/32 finału pucharu Anglii, w którym zmierzą się 2 drużyny z league one (3ci poziom rozgrywek). Doncaster w ligowej tabeli prezentuje się raczej przeciętnie i po 26 kolejkach plasuje się na 11 pozycji z 34 punktami. Na uwagę zasługuje tutaj jednak świetna forma zespołu w ostatnich tygodniach kiedy to od połowy grudnia zanotowali 3 zwycięstwa oraz 2 remisy, a patrząc tylko na mecze domowe, ostatniej porażki doznali w październiku notując od tego czasu 5 zwycięstw i 2 remisy. Rochdale jest przedostatnim zespołem w lidze i ich ostatnie wyniki raczej w pełni oddają ten poziom. Ostatnie zwycięstwo odnieśli na początku grudnia notując później 4 porażki i 2 (domowe) remisy. Zresztą kilka dni temu (29.12) zespoły te grały między sobą i Doncaster wtedy spokojnie wygrał 2:0 co najlepiej pokazuje, że zespoły te obecnie sporo różni. Dlatego też myślę, że Doncaster jest raczej oczywistym faworytem i warto po tym kursie ich zagrać.
Spotkanie w ramach 1/32 finału FA cup. Mamy tutaj starcie między drużynami z championship, premier league i nieoczekiwanie to zespół z niższej ligi jest faworytem starcia. Wolves grają świetny sezon w „2giej lidze” i z 61 po 26 kolejkach pewnie zmierzają po awans. Już teraz mają ogromną, 12 punktową przewagę nad kolejnymi zespołami więc w zasadzie mogą aktualnie w pełni oddać się rywalizacji pucharowej. Świetną formę potwierdzają same wyniki. Ostatniej porażki doznali w październiku dodając od tej pory 10 zwycięstw i 2 remisy. Zgoła odmienna sytuacja jest ze Swansea. Łabędzie strasznie dołują w lidze i na tę chwilę zamykają tabele tracąc już 5 oczek do bezpiecznej strefy. Myślę, że dla Swansea zdecydowanie najważniejszym celem jest walka o utrzymanie, podstawowi zawodnicy dostaną wolne w pucharze (by się zregenerować po ostatnim maratonie) i ogólnie zespół poświęci walkę w pucharze by lepiej przygotować się do kolejnych zmagań ligowych. Efektem tego wszystkiego myślę, że może być awans wilków po pierwszym meczu.
Kolejny mecz 1/8 finału pucharu króla. Bukmacherzy zaczęli mocno odpływać z kursami na ten mecz dlatego warto przyjrzeć mu się bliżej. Celta jest zespołem środka tabeli laliga i obecnie z 21 punktami zajmuje 11 więc jest ligowym średniakiem. Barcelony nie trzeba nikomu raczej przedstawiać, pewnie przewodzi hiszpańskiej piłce, a 2 tygodnie temu rozbiła nawet Real na wyjeździe. W normalnych warunkach kurs na Barce oscylowałby poniżej 1,50 ale ze względu na brak powołania na mecz Messiego i Suareza, bukmacherzy strasznie wystrzelili z kursami. Moim zdaniem taki poziom kursów na zwycięstwo Barcy jest już jednak grubą przesadą bo poza wspomnianymi osłabieniami, Katalończycy zagrają w praktycznie najsilniejszym składzie, a Denis Suarez i Vidal, którzy wystąpią tu w zastępstwie, mają w sobie też bardzo dużo jakości i spokojnie mogą pomóc zespołowi. Tak więc myślę, że mimo kilku roszad w składzie, Barcę i tak spokojnie stać na choćby skromne zwycięstwo.
Jedno z środowych spotkań pucharu króla. Zdaniem bukmacherów wyraźnym faworytem tego meczu jest ekipa Sevilli ale moim zdaniem jest tu duże przeszacowanie kursów. Cadiz nie jest przypadkowym zespołem i obecnie jest wiceliderem 2giej ligi hiszpańskiej, a szczególnie w ostatnim okresie prezentuje świetną formę i wygrał 9 z 10 meczów od listopada (dodają do tego wyjazdowy remis). Natomiast w poprzedniej rundzie pucharu wyeliminowali drugi zespół z Sevilli w laliga – Betis. Sevilla FC obecnie plasuje się na 5 miejscu w laliga ale jej forma z końca roku pozostawia bardzo dużo do życzenia. Z ostatnich 4 meczów wyciągnęła tylko 2 remisy i 2 porażki. Dodatkowo fatalnie wygląda w wyjazdach, w których wygrali tylko 2krotnie z ostatnich 10 spotkań. Ewentualny brak Sevilli w ćwierćfinale byłby dużą niespodzianką i tego się nie spodziewam, ale Cadiz jest obecnie na tyle przyzwoitym poziomie, że spokojnie może u siebie powalczyć i remis wygląda w moich oczach dużo ciekawiej niż niziutki kurs na Sevillę.
Hit na zakończenie 22 kolejki angielskiej premier league. Bukmacherzy przed tym starciem dają niemal identyczne szanse obydwom drużyno, ale moim zdaniem forma jaką w ostatnim czasie prezentują niebiescy powinna ich postawić w roli faworyta. Chelsea pewnie wygrała 4 z 5 meczów rozegranych od połowy grudnia i nawet w zremisowanym wyjeździe z Evertonem była stroną zdecydowanie dominującą (tylko zabrakło skuteczności i mecz zakończył się bezbramkowym remisem). Arsenal w tym samym czasie wymęczył 3 jednobramkowe zwycięstwa z zespołami dołu tabeli, ale też zremisował tylko z ostatnim w tabeli West Bromem i mocnym Liverpoolem ale to akurat był dziwny mecz bo w LFC praktycznie nie istnieje obrona i starcie z Chelsea będzie wyglądać zupełnie inaczej. Na korzyść the blues przed tym meczem przemawia też terminarz. Zespoły muszą być już zmęczone maratonem z ostatnich tygodni i dzień przerwy mniej oraz wyjazd do West Bromu sprzed 2 dni na pewno odbije się niekorzystnie na kondycji kanonierów. Tak więc ja w tym meczu upatruje faworyta w obecnym mistrzu kraju.
Mecz 1/8 finału hiszpańskiego pucharu króla. Formentera jest zespołem z 3 ligi hiszpańskiej, a Alaves jest przedstawicielem laliga więc teoretycznie faworyt tego spotkania jest oczywisty… ale moim zdaniem nie do końca. Formentera w poprzedniej rundzie mierzyła się z Athletic Bilbao, które należy do silnych zespołów w laliga i sprawiło niespodziankę remisując 1:1 u siebie, by później wygrać 0:1 na wyjeździe więc zespół ten jak najbardziej potrafi zagrać na dobrym poziomie (nawet mając na uwadze, że w Bilbao pewnie trochę zlekceważyli rywala). Alaves za to nie należy do potęg laliga. Jest to niedawny beniaminek, a w obecnym sezonie walczy o utrzymanie zajmując 17 miejsce z 15 punktami. Do tego zespół ten bardzo słabo gra na wyjazdach i z 8 meczów przegrał aż 6. Za faworyta do awansu uznaję oczywiście Alaves, które zapewne nie popełni błędu Bilbao i poważniej podejdzie do rywala. Niemniej spodziewam się bardzo wyrównanego pierwszego spotkania i widzę w nim sporą szansę na niewielką niespodziankę.
Kolejne spotkanie 22 kolejki angielskiej premier league. Manchester jest w tym sezonie wielkim dominatorem ligi i nie ma co oczekiwać, że przed własną publicznością powtórzy wpadkę z ostatniego meczu przeciw Crystal Palace i nie pokona średniaka jakim jest Watford. Jest jednak kilka przesłanek wskazujących, że niekoniecznie będziemy tutaj świadkami pogromu. Ostatni mecz MC z jednej strony pokazał, że grając twardą piłkę i nie „pękając” przed gwiazdami, można okiełznać rywala i ten nie potrafi wtedy się rozstrzelać (podobny problem MC miał kolejkę wcześniej z Newcastle, któremu strzelił tylko 1 gola). Po drugie mecz z CP kontuzjami przepłacili m.in. De Bruyne i Jesus co odbije się na sile ofensywnej obywateli, a do tego jesteśmy na końcu maratonu świątecznego i braki kadrowe przy ogólnym zmęczeniu drużyny będą tym bardziej odczuwalne. Po ostatnie Watford ma dzień odpoczynku więcej przez co powinien mieć też więcej sił co pomoże przy prawdopodobnie skomasowanej defensywie. Tak więc pewnie MC spokojnie wygra ale myślę, że wyżej niż 3:0 się nie skończy.
Spotkanie w ramach ćwierćfinału pucharu Włoch. Napoli jest liderem serie A, a Atalanta plasuje się obecnie w połowie tabeli więc oczywistym faworytem tego spotkania są gospodarze i myślę, że faktycznie wygrają ale nie spodziewam się po tym meczu gradu bramek. Moje przewidywania wynikają z podejścia neapolitańczyków do pucharu. W rozegranym 2 tygodnie temu meczu 1/8 finału z Udinese zagrał rezerwowy skład Napoli i widać było ewidentne braki w zgraniu tych zawodników a sam mecz ostatecznie skończył się skromnym zwycięstwem faworyta 1:0. Podejście to jest nawet w pewnym stopniu uzasadnione i Napoli wszystkie siły rzuca na zmagania ligowe mając realną szansę walki o mistrza. Dlatego w meczu z Atalantą może spodziewać się podobnego podejścia co powinno zaowocować ponownie problemów w ofensywie. Atalanta z drugiej strony nie dysponuje mocnym atakiem, a grając z wyraźnym faworytem najprawdopodobniej się zamuruje licząc na pojedyncze kontry. W efekcie myślę, że nie zobaczymy tu za wiele bramek, a kursy wyglądają mi tutaj na przeszacowane.
Jeden z wtorkowych meczów angielskiej ekstraklasy. W dolnej części tabeli panuje wielki tłok co bardzo dobrze obrazuje sytuacja obydwu zespołów. Dzieli je tylko 1 punkt, a przekłada się on na różnicę aż 4 pozycji w tabeli (Southampton plasuje się na 13 miejscu, a Crystal Palace na 17). Zespoły te nie tylko prezentują podobny poziom na przestrzeni całego sezonu ale również w ostatnich kolejkach osiągają zbliżone wyniki i od 23ego grudnia obie zanotowały po 2 remisy oraz porażce, grając ze zbliżonymi rywalami. Istotnym elementem przed tym spotkaniem mogło by być zmęczenie drużyn gdyż kończymy maraton świąteczno-noworoczny ale pod tym względem obie ekipy są w podobnej sytuacji. Southampton co prawda ma dzień przerwy więcej ale wcześniej grał 2 wyjazdy w ciągu kilku dni, a CP w tym samym czasie grali mecze u siebie. Lekkim faworytem bukmacherów są święci z czym można się zgodzić, ale do tego kurs na remis jest na bardzo wysokim poziomie i moim zdanie ten typ wygląda dużo ciekawiej.