Ostatni mecz grupy b ligi mistrzów. Zarówno Bayern jak i PSG mają już zapewniony awans do kolejnej rundy, a paryżanie na 99% awansują z pierwszego miejsca więc mecz ten nie ma decydującego o czymkolwiek charakteru. Przez fazę grupową obie drużyny przeszyły jak burza i póki co PSG ma na koncie komplet zwycięstw, a Bayern stracił tylko punkty przegrywając w bezpośrednim starciu tych ekip. Tamten mecz mimo wysokiego zwycięstwa gospodarzy 3:0, wcale nie był taki jednostronny. Wręcz to Bayern był stroną mającą inicjatywę, a PSG strzelało gole po zabójczych kontrach. Na korzyść Bayernu będzie przed tym starciem działać ich terminarz. W sobotę grali u siebie mecz ligowy i do wtorku spokojnie mogą przygotowywać się u siebie. PSG natomiast w sobotę przegrali ligowy wyjazd do Strasburga i od razu muszą jechać do Monachium więc mało czasu na przygotowanie. Myślę, że może być to decydujący czynnik na korzyść gospodarzy przed tym meczem.
Mecz 14 kolejki hiszpańskiej laliga. Getafe od wielu lat należ do średniaków hiszpańskiej ekstraklasy i w tym sezonie jest nie inaczej. Aktualnie zajmuje 12 miejsce w tabeli z 16 punktami. Jednak listopad w ich wykonaniu był bardzo słaby i widać wyraźnie słabszą dyspozycję. Wygrali w tym okresie tylko mecz z ligowym outsiderem – Alaves, z którym jednak również przegrali kilka dni temu w pucharze króla. Valencia natomiast po kilku słabszych latach, w tym sezonie jest prawdziwą rewelacją i póki co jest jedyną ekipą próbującą dotrzymać kroku Barcelonie. Na tę chwilę znajduje się na 2 miejscu w tabeli i ma aż 4 punkty przewagi nad Atletico i Realem. Mega wymowne są ich statystyki. Do tej pory nie przegrali meczu bez względu na rozgrywki, a od połowy września zanotowali serię 10 zwycięstw, które przerwał tylko remis z Barceloną. Oczywiście nie będzie to łatwy mecz dla nietoperzów bo Getafe to niewygodna drużyna i nawet bezpośrednie mecze z poprzednich lat pokazywały wyrównany poziom. Jednak obecnie Valencia prezentuje się wyjątkowo dobrze i jest spokojnie w stanie to wygrać.
Mecz 17 kolejki szwajcarskiej super league. Wygląda na to, że dominacja Basel zostanie w tym roku bo Young Boys póki co gra wyśmienicie na krajowym podwórku. Na tym etapie rozgrywek są zdecydowanym liderem tabeli z 36 punktami i mają już 7 punktów przewagi nad kolejną drużyną. Po ich beznadziejnych występach w lidze europejskiej widać, że celem numer 1 na ten sezon jest liga krajowa i potwierdzają to nie tylko pozycją w tabeli ale też zwyczajnie świetną formą. Wygrali 5 z ostatnich 6 meczów w kraju, a punkty stracili tylko remisując ze wspomnianym Basel na wyjeździe. Thun jest w pewnym sensie ich przeciwieństwem. W tabeli plasują się na przedostatnim (9) miejscu, a patrząc na obecną formę, przegrali 3 z 4 meczów w listopadzie i zdołali wywalczyć tylko remis grając u siebie z 8-mym w tabeli Lugano. Moim zdaniem obecnie różnica klas zespołów jest bardzo duża i jeżeli Young Boys podejdą w pełni zmotywowani do tego starcia to je spokojnie wygrają.
Ostatnie z sobotnich spotkań 18 kolejki polskiej ekstraklasy. Sandecja po fajnym początku sezonu, od pewnego czasu strasznie dołuje. Nie wygrała oficjalnego meczu od połowy września co przekłada się na 10 kolejnych meczów i w lidze zdobyła tylko 4 punkty od tego czasu. Efektem takiej formy zespołu z Nowego Sącza jest dopiero 13 miejsce w lidze z 18 punktami i koniec przygody z pucharem na etapie 1/8 finału. Legia przeciwnie, na początku sezonu miała swoje wpadki ale od pewnego czasu gra bardzo pewnie. Niedawno notowała serię 6 kolejnych zwycięstw, którą przerwała ostatnio rewelacyjna Korona. Niemniej wojskowi są wiceliderem tabeli ze stratą tylko punktu do Górnika i grają dalej w pucharze. Przed tym starciem żadna z drużyn nie ma problemów kadrowych. Pierwsze starcie w tym sezonie pewnie wygrali wojskowi 2:0 i patrząc na potencjał oraz obecną dyspozycję obu drużyn myślę, że i tym razem odniosą spokojne zwycięstwo.
Jedno ze spotkań 14 kolejki bundesligi. Schalke rozgrywa póki co bardzo dobry sezon. Plasuje się obecnie na 3 miejscu w tabeli z 24 punktami i stratą 5 oczek do lidera. Na specjalną uwagę zasługuje jednak ich wysoka forma w ostatnich miesiącach. Notują obecnie 8 kolejnych oficjalnych meczów bez porażki, a ostatnio ulegli przeszło 2 miesiące temu (23 września)! Od tego czasu odnieśli 5 zwycięstw i 3 remisu. Z drugiej strony mamy Koln, które w tym sezonie jest ligową czerwoną latarnią. Wystarczy powiedzieć, że w 13 dotychczasowych meczach zdobyli tylko 2 punkty, a 11 spotkań przegrali! Oczywiście z takim bilansem plasują się na ostatniej pozycji tracąc już 6 punktów do kolejnej drużyny, a aż 11 do bezpiecznej strefy. Na ich obronę przemawia trochę fakt, że grają w lidze europejskiej i mają jeszcze szanse na wyjście z grupy. Niemniej patrząc na obecną dyspozycję i sytuację tych zespołów w lidze, Schalke jest wyraźnym faworytem i można się spokojnie skusić na proponowany kurs.
Mecz 14 kolejki niemieckiej bundesligi. Bukmacherzy ciągle wystawiają bardzo wysokie kursy na liczbę bramek w meczach Bayernu, ale wydaje się, że nie jest to do końca uzasadnione podejście. Oczywiście Bayern ciągle dominuje w lidze i jest pewnym liderem tabeli, ale nie jest to już tak wielka dominacja jak w poprzednich latach co również widać po wynikach. Ogólnie w jego meczach nie pada bardzo dużo bramek i w obecnym sezonie tylko raz w spotkaniu ligowym z ich udziałem została przekroczona proponowana linia, a dodać można jeszcze wszystkie 5 meczów w ramach ligi mistrzów, w których tej granicy nie przekroczyli. Hannover również nie nie notuje super wysokich wyników i również tylko w 1 meczu z ich udziałem została przekroczona proponowana linia. Co istotne Hannover jest obecnie solidnym ligowym średniakiem (10 miejsce) więc są raczej niewielkie szanse by Bayern mógł ich łatwo rozstrzelać. Ostatecznie po ich bezpośrednich meczach widać, że nie generują wielkich wyników i od 2014 roku, w 5 meczach nie przekroczyli proponowanego poziomu. Tak więc myślę, że i tym razem nie padną więcej niż 4 gole.
Drugi z piątkowych meczów 18 kolejki ekstraklasy. Lechia rozczarowuje przez większość sezonu ale wydawało się, że w końcu weszła na właściwy poziom wygrywając niedawno 2 mecze z rzędu. Ostatnio jednak doznała kolejnej porażki (w trudnym wyjeździe z Cracovią) i póki co dalej znajduje się dopiero na 10 pozycji z 20 punktami. Na jej korzyść przed tym spotkaniem mocno przemawia sytuacja kadrowa. Chyba pierwszy raz w tym sezonie do dyspozycji trenera będą wszyscy zawodnicy i w końcu powinniśmy zaobserwować optymalne zestawienie. Sląsk jest bardzo nierównym zespołem i dobre wyniki przeplata gorszymi, ale ogólnie nie prezentuje najwyższego poziomu. Obecnie plasuje się w tabeli tuż przed Lechią mając od niej 3 punkty więcej. Istotną statystyką w odniesieniu do Wrocławian jest ich dyspozycja wyjazdowa. Są oni najgorszą drużyną w lidze pod tym względem i jako jedyni nie wygrali meczu w delegacji. Obie drużyny nie prezentują wielkiego poziomu i myślę, że miejsce rozegrania meczu może mieć kluczowe znaczenie, dlatego stawiam w stronę gospodarzy.
Spotkanie w ramach 17 kolejki belgijskiej jupiler league. Charleroi jest póki co rewelacją ligi i plasuje się na pozycji wicelidera tabeli z 34 punktami. Świetną dyspozycję pokazują szczególnie w ostatnim czasie, kiedy to od końca października wygrali już 5 kolejnych meczów. Oostende w przekroju całego sezonu wygląda dużo gorzej i zajmuje na ten moment dopiero 12 miejsce z 18 punktami. Ostatnio jednak prezentują się bardzo dobrze i od końca października wygrali 4 z 5 meczów, chociaż tutaj trzeba dodać, że wygrywali tylko z drużynami dolnej połówki ligi. Nieco ponad miesiąc zespoły te grały ze sobą i wtedy zdecydowane zwycięstwo 3:0 odniosło grające u siebie Oostende, ale ze statystyk pomeczowych wynika, że to goście byli zespołem przeważającym na murawie. Obie drużyny prezentują ostatnio dobry poziom, ale wbrew wynikowi poprzedniego, bezpośredniego meczu uważam, że jednak Charleroi jest lepszą ekipą i warto spróbować po tym kursie ich zagrać.
Mecz inaugurujący 18 kolejkę ekstraklasy. Jagiellonia przez większość sezonu prezentowała równą i wysoką formę plasując się w ścisłej czołówce ligi. Jednak po ostatniej przerwie reprezentacyjnej zgubiła gdzieś formę i w 2 meczach zdobyła tylko 1 punkt. Efektem tego jest spadek na 6 miejsce w tabeli i strata 5 oczek do lidera. W porównaniu z Pogonią i tak ciągle prezentuje dobrą dyspozycje. Tak rozgrywa fatalny sezon co jest o tyle dziwne, bo dysponuje składem, z którym powinna spokojnie walczyć o top 8. Rzeczywistość jest jednak brutalna i portowcy z 10 punktami zamykają tabelę tracąc aż 7 punktów do kolejnej ekipy! Ostatnio zdobyli punkt grając u siebie z również rozczarowującym Piastem, ale jest to niewielkie pocieszenie patrząc na to, że wcześniej zanotowali 5 kolejnych porażek! W tym roku Jaga wygrała 2 z 3 bezpośrednich starć (raz padł remis) i widząc aktualny poziom zespołów obstawiam, że zanotuje kolejne zwycięstwo nawet mimo nieoptymalnej formy.
Jeden z ostatnich meczów 1/16 finału puchar króla. Pierwszy mecz między tymi zespołami zakończył się zwycięstwem Betisu 1:2 i są oni teraz wskazywani na zdecydowanego faworyta, ale moim zdaniem wcale nie musi tutaj wygrać. Od tamtego meczu minął ponad miesiąc i Betis w tym czasie bardzo zjechał z formą. W laliga zdobył w tym okresie tylko 2 punkty w 4 meczach, a grał tylko z zespołami dolnych rejonów tabeli. Cadiz natomiast wręcz przeciwnie. Oczywiście jest to zespół z laliga2, ale plasuje się w niej na 4 miejscu (ze stratą tylko 3 punktów do lidera) i moim zdaniem nie odstaje poziomem od najsłabszych drużyn najwyższego szczebla. Do tego po meczu z Betisem zaczęli prezentować bardzo dobrą dyspozycję i wygrali 4 z 5 meczów (+ remis). Pierwszy mecz tych drużyn był wyrównany, a od tego czasu ekipa Cadiz prezentuje się fajniej od Betisu. Mimo to ciężko oczekiwać by Betis u siebie stracił awans, ale moim zdaniem remis jest całkiem realny, a kursy na takie rozstrzygnięcie są bardzo zachęcające.